Z trudem przebrnąłem. Słabo się orientujesz w geopolityce. O co chodzi Putinowi to sformułował warunki brzegowe na samym początku. Republiki Doniecką i Ługańską już od dawna ma, więc raczej gwiżdże na to, czy ktoś je obecnie uzna, czy nie, bo jeśli nie to zrobiliby to w przyszłości prawem zasiedzenia i dobrej współpracy z największym dostawcą surowców. A Polska by przyklepnęła, jakby Niemcy kazali, bo inaczej byłaby to kolejna "niepraworządność". Zerknij łaskawie na mapkę ziem w pierwszym rzędzie zajmowanych przez Putina i zorientujesz się o co mu chodzi. Minimum do połączenie tych terenów w Krymem drogą lądową oraz ich co najmniej dwukrotne powiekszenie terytorialne.
Dwa to obalenie rządu Zeleńskiego, który jest proizraelski i prozachodni, inaczej zresztą nie może być zważywszy że głupki wybrały sobie własnoręcznie udającego komika Żymianina na stanowisko prezydenta. Dlaczego niby Putin miałby tolerować budowę na terenie Ukrainy Nowego Izraela, już woli włączyć je do swojego państwa. Ukraińcy i tak byliby stratni przy każdym z tych rozwiązań.
Po trzecie, gdyby na Rosję napadły Chiny, pewnie przyjmowalibyśmy też uchodźców wojennych z Rosji.
A polska rusofobia nie wynika z żadnych irracjonalnych uprzedzeń, ale z realnego oglądu obecnej sytuacji i znajomości postępowania Rosji w ostatnich co najmniej trzystu, albo czterystu latach, zawsze takiego samego i powtarzalnego, pomimo zmian ustrojowych.
Że z trudem przebrnąłeś to się akurat nie dziwię. Że nie rozumiesz istoty wypowiedzi, też mnie jakoś nie dziwi. Tekst nie jest o tym a dwa okręgi są jako akcent informacyjny - reszta do znalezienia i samodzielnej interpretacji przez ludzi. Sytuację geopolityczną znam nie tyko z map, ale i z pobytów.
Żydzi akurat świętują rocznicę największego mordu na swoim narodzie w historii, któremu poddali się praktycznie bez jednego kwiknięcia, bo trudno uznać za takie symboliczne, na koniec, niewielkie, bez żadnego znaczenia militarnego powstanie w getcie. To raczej podnosi tylko dobre samopoczucie dla dzisiejszych bufonów składających kwiaty i rozdmuchujących jego znaczenie i liczbę uczestników. Jakoś nigdzie nie napisałeś, że to bezsensowne świętowanie. Przecież to nie było żadne zwycięstwo, ani nawet nie mogło być. Nasze powstania miały choćby cień szansy na wygraną. Choćby listopadowe. A Wielkopolskie zakończyło się nawet zwycięstwem. Więc racz dać sobie na wstrzymanie ocenę tego, co kto świętuje Nochszon.
Tekst dobry, niemalże esej naukowy, a sytuacja geopolityczna polega na obserwowaniu danych ruchów konkretnej jednostki - bez jakiejkolwiek otoczki ideologicznej i dogmatycznej, dajmy przykład: dlaczego ktoś niedawno z Izraela odwiedził najpierw Moskwę, potem: Berlin? Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to: chodzi o ogromne interesy finansowe, a w tej sytuacji to Rosja i Niemcy prowadzą wyżej wymienione interesy, dlatego ta osoba z Izraela namawiała również prezydenta Ukrainy, aby przystał na warunki prezydenta Rosji - wojna byłaby zakończona i de facto pozostałby status quo, to pierwsza wersja, natomiast: droga jest taka - ta osoba mogła w Moskwie i Berlinie namawiać do tego, aby wojna nie została zakończona i wtedy Rosja zaatakowałaby również Polskę i Litwę - powstałaby wtedy zasłona dymna dla działań Izraela wobec Iranu - Iran zostałby zaatakowany przez Izrael i masz tu, bracie, Trzecią Wojnę Światową!
Nie miałem nic do flag, póki nie zaczęto jakiejś wszędzie zamieszczać, dalej że nastała moda na nienawiść do Rosjan. Zagrała polityka, zapodana nuta uschematyczniła umysły - dostroiła do pożądanych dźwięków. Może to jednak nie moja sprawa, tylko czy jako niestety tylko polak, nie będę tera jakoś bardziej pominięty? Urzędy i takie tam, może nie, może jednak idziemy w stronę szczęścia, ale żeby już nie na nakręcać się na tych Rosjan.
Nie pamiętam czy to Bogumił, czy jakaś jego kopia, proponował rozwiązanie dwiema atomówkami, na szczęście aktualnie nie dysponował.
Czułem, że powinienem, zrobiłem. Sytuacja wyjątkowa, bo trochę wojenna, więc zachowania też niestandardowe. Ale już więcej nie będę kontynuował tematu, bo takie pisanie to nie moja bajka. Poszły dwa teksty, wystarczy.
Tekst jest do bólu tendencyjny i bazuje przede wszystkim na ekstremach, przy całkowitym pominięciu wielokrotnie większej objętościowo warstwy pomiędzy. Ze względu na użytą retorykę typu: Ja, ja, ja i pieniądze, wyciągnięte przez Ciebie wnioski wzajemnie się wykluczają i świadczą o ignorancji, przez co polemika nie ma większego sensu. Dlatego skwituję to jednym zdaniem: Zamiast jednego paszkwila, masz już dwa na koncie.
Alienator ano, wydało się, przed mocarzem nic się nie ukryje, nawet słoma w butach. A tak przy okazji jak już trzymam ryj srajfonie. Piszesz, że tekst to ja ja i ja a potem że to paszkwil. Ta koniunkcja daje wynik paszkwila na samego siebie. Zatem boli Cię że piszę paszkwile na samego siebie bo mnie kochasz, wielbisz i podziwiasz. No tak wynika z logiki. Cieszę się, chociaż czuję się tą miłością... zawstydzony. No wiesz. Mogłeś zaczekać aż mielibyśmy chwilę intymności, a nie tak przy wszytkich...
Nachszon Zapiekło? Widać trafione i jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy sposobem wnioskowania, a treścią, to Ci wytłumaczę: Jeśli ktoś opisuje temat, bazując na wnioskach wziętych z dupy, to nie znaczy, że pisze o sobie, to oznacza, że zawodzi sposób wnioskowania. I naprawdę nie musisz udowadniać swoje ignorancji co kilka minut.
Nachszon To wyjaśnia dlaczego masz pretensje do swojego pracodawcy i boisz się, że tak łatwo będziesz zastąpiony. Może zamiast wypluwać kolejne paszkwile, lepiej zastanów się nad swoją ścieżką kariery?
Nachszon Pierwsza odpowiedź: Do tego, który płaci za ignorancję, Druga: że zostaniesz zastąpiony przez Ukraińca bez wykształcenia. No i nie wiedziałem, że piszę z dwoma osobami, i że skapitulują tak szybko. Czyżby po raz kolejny zawiódł sposób wnioskowania?
Ciekawy jestem jak widzisz rozwiązanie tego kryzysu humanitarnego. Nie wpuszczać? Wpuszczać i nie pomóc? Otoczyć drutem kolczastym? Jak się zachować w tej konkretnej sytuacji, kiedy setki tysięcy ludzi ucieka przed bombardowaniami, w większości kobiety z dziećmi. Odpowiedz ale bez złośliwości. Jesteś inteligentny i potrafisz być złośliwy. Ja też. Ale zostawmy to.
Nie zauważyłem nienawiści do Rosjan przed rozpętaniem tej wojny przez Putina. Raczej przeciętny Polak nie bardzo rozróżniał Ukraińca od Rosjanina. Język podobny, albo ten sam. Podobna kultura, sposób zachowania itp. Dopiero teraz to wybuchło. Trudno bez emocji patrzeć na zbrodnie dokonywane z premedytacją na cywilach. Na bandytyzm państwowy. Tym bardziej to na nas robi wrażenie, że jest tak blisko.
Nie wiem, może mam więcej szczęścia, zaopiekowałem się dwiema rodzinami uchodźców z Kijowa, w sumie sześcioro dzieci plus rodzice i nie zrujnowało mnie to. Pierwszy raz słyszę o dziesiątkach (setkach tysięcy) potencjalnych strat poniesionych przez kogoś z powodu przyjęcia uchodźców pod zadaszone pomieszczenie. Myślę, że to raczej fikcja literacka, a nie prawda.
Widzę u Ciebie jakiś resentyment. Nie widzisz cierpienia tysięcy ludzi i sprawców tego cierpienia. Twoja strata to moja (między innymi) wina, a nie Putina, który rozpętał wojnę. Gdzieś między wierszami usprawiedliwiasz go, bo przecież to nie on zaczął (?). A poza tym Rosja to mocarstwo, więc ma prawo wjechać czołgami do sąsiada i napierdalać rakietami w co się da. Setki tysięcy ludzi w ciągu tygodnia zamienionych w nędzarzy, tułaczy, straumatyzowane dzieci. Tyle nieszczęścia. Nie widzisz tego? Naprawdę problemem w tym wszystkim jest to, że znaleźli się jacyś "frajerzy", którzy pomogli, zamiast przeanalizować, że ta pomoc przyczyni się do obniżenia PKB?
Masz rację - nienawiść do niczego dobrego nie doprowadzi. Nawet do Ruskich. I masz rację, że to hipokryzja. Teraz pomagamy, a wcześniej patrzyliśmy jak nasze gestapo przepędzało kobiety z dziećmi do zimnego lasu, tylko dlatego, że miały ciemniejszy odcień skóry. Jesteśmy społeczeństwem zmanipulowanym i ogłupionym przez propagandę bardzo przypominająca tę rosyjską. Może teraz jest czas na jakieś oczyszczenie? Może zachowując się przyzwoicie zmyjemy z siebie hańbę, która już się dokonała? No raczej nie. Na granicy z Białorusią nic się nie zmieniło. Rośnie mur. Będzie można niszczyć przyrodę i kraść ile się da. Tak wielka inwestycja bez przetargu i nadzoru - to się będzie kradło dopiero.
okruszynka Panie, jak powszechnie wiadomo, polski żołnierz jest odlany ze spiżu, ma metrykę moralności od proboszcza i pilnie zalicza pielgrzymki do Częstochowy.
skandal, no trochę się zagotowałem, kiedy się dowiedziałem, że faktyczna strata pieniędzy i moich i zaprzyjaźnionej rodziny przez czyjeś głupie, nieodpowiedzialne dobre serce jest fikcją literacką. Kurwa zapewniam Cię, że nie jest. Ale potem pomyślałem, ok nie skandala to dotyczy, więc dla niego może być i fikcją literacką. Zostawmy to. Oczywiście, że wpuszczać i nie budować żadnych murów ani nie otaczać drutami. Ale wpuszczać z rozsądkiem nie narażając obywateli własnego państwa na utratę zdrowia lub życia. Nie ma oficjalnych danych ilu uchodźców przebadano, ale jest dostępna (trzeba ją wygrzebać i nie jest oficjalna) informacja, że 90% badanych miało test pozytywny. Mimo to wpuszczono ich w głąb kraju. Ukraina to kraj o jednej z najniższych kultur zdrowotnych na świecie, nie szczepią się nawet w zakresie szczepień podstawowych, więc tylko czekać jak w Polsce pojawią się rzadkie choroby typu odra, świnka czy różyczka. Druga sprawa, to taka, że państwo w pierwszej kolejności ma dbać o własnego obywatela, a dopiero w następnej kolejności o obywatela innego państwa. Nie będę Ci sypał przykładami, ale znam naprawdę wkurwiające z bliskiego otoczenia. I jeszcze jedno. W tej chwili przyjeżdżają kobiety z dziećmi w większości. Nie wiem, czy są jeszcze jacyś naiwniacy, którzy myślą, że ci ludzie wrócą w większości na Ukrainę. Wrócą w mniejszości. A do tych co zostaną, przyjadą mężczyźni. Ze świeżym doświadczeniem wojennym, umiejący posługiwać się bronią, przyzwyczajeni do zabijania i widoku śmierci. Wpuścić stu takich facetów, to znaczy można mieć kłopoty, ale można ich nie mieć. Wpuścić do kraju tysiąc takich mężczyzn to proszenie się o kłopoty, ale wpuścić dziesięć tysięcy lub więcej takich gości to zapewnienie sobie kłopotów. Wspólna realna walka bardzo mocno jednoczy ludzi skandal. Kiedy to wszystko się uspokoi i przeczytam gdzieś pod tymi tekstami choćby jedno zdanie typu: "Miałeś rację Nachszon, dużo zła i śmierci musiało się podziać, aby ci tę rację przyznać" to nie będę miał ani cienia satysfakcji lecz głęboki smutek gdzieś wewnątrz siebie. Ale jeżeli wszystko naprawdę dobrze się ułoży i przeczytam gdzieś tutaj: "I co głupi żydku, gówniane były te twoje obawy" to będę patrzył na taki tekst z prawdziwą radością i szerokim uśmiechem.
Jest sztucznym nakręceniem problemów na rynku nieruchomości?
Z drugiej strony Ukraińcy zakupili bardzo dużo drogich mieszkań w Polsce (jest taka grupa Ukrainców) - inwestycja gotówki? Kto to finansował?Kto sprawdza pochodzenie pieniądza w sytuacji wojny? Czy nie jest to sytuacja w Polsce ,, Wasze ulice nasze kamienice?""
Nie zadałam ani jednego pytania.
Jednak w państwie, gdzie świętuje się przegrane powstania taki ruch jest raczej nieprawdopodobny.
Myślałam o tym. A jednak nie, trudno co roku wychodzić z trumnami na ulice i zawodzić na nich jak w Iliadzie. Dziady Mickiewicza i facet, który syczy do mnie przy zdawaniu na studia w Lublinie - głośniej...a ja ciszej, bo raz, że nigdy nie rozumiałam ustawek, dwa młoda byłam, syczy głośniej ...a ja ciszej. Ze spacerem mi się skojarzyło:)
Bądź bez uśmiechu. Wesołej hanuki.
W pewnym sensie, jeśli czegoś nie rozumie się w aspekcie kulturowym zawsze działamy instynktownie. Chce Pan powiedzieć, że instynkty mamy różne?
Nie może być tak, że obywatel zachowuje się w swoim państwie instynktownie - ,powtarza czyjeś gesty, umowności, bo to jest punkt O energii, czyli energia osoby, która nie jest obywatelem jest na minusie, to chyba jasne, że tak jest?
Grupa osób, która nie jest w stanie bronić swoich praw choćby z racji nabycia ich w sposób prawny jest chroniona przez prawo.
Komentarze (33)
Dwa to obalenie rządu Zeleńskiego, który jest proizraelski i prozachodni, inaczej zresztą nie może być zważywszy że głupki wybrały sobie własnoręcznie udającego komika Żymianina na stanowisko prezydenta. Dlaczego niby Putin miałby tolerować budowę na terenie Ukrainy Nowego Izraela, już woli włączyć je do swojego państwa. Ukraińcy i tak byliby stratni przy każdym z tych rozwiązań.
Po trzecie, gdyby na Rosję napadły Chiny, pewnie przyjmowalibyśmy też uchodźców wojennych z Rosji.
A polska rusofobia nie wynika z żadnych irracjonalnych uprzedzeń, ale z realnego oglądu obecnej sytuacji i znajomości postępowania Rosji w ostatnich co najmniej trzystu, albo czterystu latach, zawsze takiego samego i powtarzalnego, pomimo zmian ustrojowych.
Łukasz Jasiński
Nie pamiętam czy to Bogumił, czy jakaś jego kopia, proponował rozwiązanie dwiema atomówkami, na szczęście aktualnie nie dysponował.
Nie zauważyłem nienawiści do Rosjan przed rozpętaniem tej wojny przez Putina. Raczej przeciętny Polak nie bardzo rozróżniał Ukraińca od Rosjanina. Język podobny, albo ten sam. Podobna kultura, sposób zachowania itp. Dopiero teraz to wybuchło. Trudno bez emocji patrzeć na zbrodnie dokonywane z premedytacją na cywilach. Na bandytyzm państwowy. Tym bardziej to na nas robi wrażenie, że jest tak blisko.
Nie wiem, może mam więcej szczęścia, zaopiekowałem się dwiema rodzinami uchodźców z Kijowa, w sumie sześcioro dzieci plus rodzice i nie zrujnowało mnie to. Pierwszy raz słyszę o dziesiątkach (setkach tysięcy) potencjalnych strat poniesionych przez kogoś z powodu przyjęcia uchodźców pod zadaszone pomieszczenie. Myślę, że to raczej fikcja literacka, a nie prawda.
Widzę u Ciebie jakiś resentyment. Nie widzisz cierpienia tysięcy ludzi i sprawców tego cierpienia. Twoja strata to moja (między innymi) wina, a nie Putina, który rozpętał wojnę. Gdzieś między wierszami usprawiedliwiasz go, bo przecież to nie on zaczął (?). A poza tym Rosja to mocarstwo, więc ma prawo wjechać czołgami do sąsiada i napierdalać rakietami w co się da. Setki tysięcy ludzi w ciągu tygodnia zamienionych w nędzarzy, tułaczy, straumatyzowane dzieci. Tyle nieszczęścia. Nie widzisz tego? Naprawdę problemem w tym wszystkim jest to, że znaleźli się jacyś "frajerzy", którzy pomogli, zamiast przeanalizować, że ta pomoc przyczyni się do obniżenia PKB?
Masz rację - nienawiść do niczego dobrego nie doprowadzi. Nawet do Ruskich. I masz rację, że to hipokryzja. Teraz pomagamy, a wcześniej patrzyliśmy jak nasze gestapo przepędzało kobiety z dziećmi do zimnego lasu, tylko dlatego, że miały ciemniejszy odcień skóry. Jesteśmy społeczeństwem zmanipulowanym i ogłupionym przez propagandę bardzo przypominająca tę rosyjską. Może teraz jest czas na jakieś oczyszczenie? Może zachowując się przyzwoicie zmyjemy z siebie hańbę, która już się dokonała? No raczej nie. Na granicy z Białorusią nic się nie zmieniło. Rośnie mur. Będzie można niszczyć przyrodę i kraść ile się da. Tak wielka inwestycja bez przetargu i nadzoru - to się będzie kradło dopiero.
Gdzieżby krzywdę maluczkiemu zrobili?
Wypal majeranek :)))
Z drugiej strony Ukraińcy zakupili bardzo dużo drogich mieszkań w Polsce (jest taka grupa Ukrainców) - inwestycja gotówki? Kto to finansował?Kto sprawdza pochodzenie pieniądza w sytuacji wojny? Czy nie jest to sytuacja w Polsce ,, Wasze ulice nasze kamienice?""
Nie zadałam ani jednego pytania.
Myślałam o tym. A jednak nie, trudno co roku wychodzić z trumnami na ulice i zawodzić na nich jak w Iliadzie. Dziady Mickiewicza i facet, który syczy do mnie przy zdawaniu na studia w Lublinie - głośniej...a ja ciszej, bo raz, że nigdy nie rozumiałam ustawek, dwa młoda byłam, syczy głośniej ...a ja ciszej. Ze spacerem mi się skojarzyło:)
W pewnym sensie, jeśli czegoś nie rozumie się w aspekcie kulturowym zawsze działamy instynktownie. Chce Pan powiedzieć, że instynkty mamy różne?
Grupa osób, która nie jest w stanie bronić swoich praw choćby z racji nabycia ich w sposób prawny jest chroniona przez prawo.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania