,

,

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Pasja 24.04.2017
    Piękne i takie ciepłe, choć komnaty chyba były zimne. Kukułka nie umiała godzin, wszystko stało w miejscu, czas się zatrzymał. Tylko szczurów chyba odwiedzał lokatę. Pozdrawiam
  • Szudracz 24.04.2017
    pasjo Napalę w kominku w drugiej części. Szczur ją odwiedzał, nietypowy gość. Dziękuję
  • Pasja 24.04.2017
    Szudracz dzięki za ciepłego i teraz dopiero widzę literówki.:-)
  • Szudracz 24.04.2017
    pasja Proszę bardzo:)
  • Perzigon69 24.04.2017
    Kocham twój styl, jest taki uroczy, a jednocześnie tajemniczy. Pierwszy raz od dawna żałuję, że nie ma więcej tekstu.
  • Szudracz 24.04.2017
    Podnosisz mnie na duchu, aż wena mi się wyrywa do działania. Bardzo Ci dziękuję :)
  • KarolaKorman 25.04.2017
    ,,chropowatej gramaturze.'' - wiem, że jest też coś, co zwie się gramaturą papieru, ale tutaj chyba chodziło ci o fakturę
    ,, lekki poryw ciepłego powietrza '' - ten poryw tu zupełnie nie pasuje, bo kojarzy się z czymś silnym, nagłym, agresywnym, bardziej pasowałoby słowo powiew, ale zrobisz według własnego uznania
    ,,leczniczego niebieskiego ziela.'' - jeżeli dalej piszesz o lawendzie, to ona nie jest niebieska. Ma liliowy, fioletowy, purpurowy kolor, ale nie niebieski
    ,,do tego miejsca spod, którego wychodził ogon. ''- tu wygląda, że ogon posiadał własną parę (lub kilka, albo kilkanaście par) nóg. Możesz zastąpić to wystawał, był widoczny
    ,,na wszystkie kierunki.'' - raczej używa się zwrotu: we wszystkich kierunkach
    ,,Wysunął się łapakami do przodu'' - tu nie rozumiem słowa ,,łapakami'' i po przodu przecinek
    ,,swoimi czarnymi błyszczącymi'- swoimi czarnymi, błyszczącymi
    Mój szwagier złamał sobie nogę, miał gips do samego biodra i trzymał ja na podwyższeniu. Tego widoku ogromnie bała się moja starsza córka. Wymyślił więc Cikperta :) Cikpert był zawsze w jego pobliżu, wydawał piskliwe dźwięki i wabił ciekawską, małą dziewczynkę. Nigdy go nie ujrzała - taki był sprytny i bojaźliwy, bardziej niż ona, bo ciekawość nakazała jej zaglądać w najciemniejsze zakamarki łóżka :)
    Bardzo jestem ciekawa, czym okaże się byś Twój przyjaciel :) Fajny pomysł i z chęcią zajrzę do kolejnej części :)
  • Szudracz 25.04.2017
    Karola Naniosłam poprawki, lawenda będzie u mnie niebieska, bo taką uprawiałam w moim ogrodzie. Szwagier ma dobre podejście do dzieci. Przełamywać strach można na różne sposoby, a raczej go oswajać.
    Ja zanim przełamałam lęk do szczura, dotykałam go tylko przez bawełniane rękawiczki. Później, jak już się do niego przyzwyczaiłam wskakiwał mi za dekolt, jak tylko bluzka się odchyliła. Wkurzające to było, bo siedział w rękawie i nic nie mogłam zrobić. Wyciągać go na siłę było ciężko. :) Dziękuję za korektę i cieszę się, że wstęp Ci się podoba.:)
  • KarolaKorman 25.04.2017
    Szudracz, dobrze, że zrobiłaś po swojemu, to twój tekst :)
    Co do szczurów, to ciekawskie stworzonka. Te oswojone się kocha, gorzej z tymi, które wpadną do domu nieproszone :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania