Świat bez boga ma się dobrze, bóg bez Świata miałby się nijak
komu serce skradł Jezusowy świata ład
Kalwaryjsko urokliwie malowana,
Jezusowa świetlista łąka,
jest tematem nabożnych
chwalebnych pień,
a to wielkie krwawe pole bitwy
na którym nie ma jeńców
ani trupów do pochówku
gdyż są pożerane,
bez reszty.
Jezus nie malował kwiatów
dla radowania rozmodlonych,
zachwyconych tęczą kolorów oczu,
Ich barwy służą szybkiemu pozyskaniu kopulantów
zanim tak kwiaty, jak kopulanci
trafią do pysków zwierzyny,
od czasu gdy Jezus zmienił zdanie i nakazał
wzajemne pożeranie się
zamiast traw, korzonków
i nasion.
I po to w tych wonnych trawach
gromadzą się pasikoniki,
świerszcze. motyle, mrówki, trzmiele, pająki,
także płazy, gady.
Dla bliskości koryta
tam też gnieżdżą się
kuropatwy czy przepiórki.
Wszystko to szuka żarcia
i z błogosławieństwem
wzajemnie na siebie czyha.
Po łatwo dostępny pokarm.
zlatują bociany i wrony.
Pożerające zapewniają
o ufności,
a pożerane go przeklinają.
Świat to żadna
miłująca się harmonia.
W nim, z woli kreatora,
w każdej sekundzie
dokonują się krwawe jatki
na oczach,
miłującego "miecze i wojny", Jezusa.
Pewnie temu serce skradł
Jezusowy ład,
kto się PISał na jego świat.
A są tacy?
bo ja na pewno nie
- do czasu jego "błogosławień"
nie było mi źle.
+++++ +++
kolebką bogów są cmentarze
Komentarze (3)
Tak w ogóle to kedteś potwierdzeniem tezy Piłsudskiego że religia jest dla ludzi bez rozumu.
Ta część już dla rozumnych, akcentująco o skutkach bezrozumnego traktowania wiary.
Zazwyczaj tacy wprost wyją jaki ten bóg jest wszechmocny i.wszechwiedzący, by potem radzić modlenie się do niego o to i owo co jest przejawem braku wiary w tę jego wszechwiedzę.
"Należałoby się modlić o więcej interwencji Boskiej na ziemi.." - bo co, on wszechwiedzący nie wie, jak ma tym Światem rzadzić?
Zaiste, ile mieści się prostactwa w dzbanach paciorków i koronek by wyjść z takimi herezjami.
Wszystko mądrzejsze od swojego stwórcy...
dyletancie, pierwsze "gułagi" to nie gułagi a obkzy śmierci dla ludności, zakladane na terenach trudnych do przeżycia przez wielce religijnie nawiedzonych w XIX w na Kubie i Filipinach. Także koloniach angielskich a w XVIII dla powstańców barski w carskjej Rosji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania