komuś w potrzebie

zbliż czcigodne myśli

przypudruj stygnącą winę

udaj się tam gdzie do raju

brakuje dwóch smutnych

pociągnięć nosem

 

nie udawaj uległość

zbyt wiele znaczy

zadedykuj dzieciństwo komuś

w potrzebie

 

odkąd zapamiętałam słowa

świeżo napisanej modlitwy

świat zamienił się

w pomyłkę

bez zbędnych przysiąg

cieniolubnej świecy

 

pozostaw na zakończenie

historię utkaną

z niewidzialnych spojrzeń

 

zanurzam się w twoim ciele

bez wyrzutów pozbywam zmysłów

teraz nikt nie przyjdzie

by narysować świeży świat

może powrócą myśli dzięki jakim

będę się bała

nieba

 

skomponuj mi ciszę

aby wiodła przez rokroczne

czułości

przez chwilę

zbędnego westchnięcia

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Grain dwa lata temu
    coroczne, bo ro(z)kroczne czułości są dwuznaczne fonetycznie
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    KatarzynaKoziorowska↔Niebo jest póki co, tajemnicą. Lecz dla każdego "póki co" się skończy. A wtedy... ?
    Podobno dobro wraca:)↔Takie zdanie me:)↔''skomponuj mi ciszę''↔to najbardziej:)↔Pozdrawiam:)?
  • Sirpions dwa lata temu
    Wiersz o niczym, co tu rozważać ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania