Koniec czasu

Brakuje potwornie, strach odmawia myślenia.

Przejął nade mną kontrolę, gdzie jest moja żyletka?

Z depresją oko w oko, pijemy gorzką kawę.

Ulegam stopniowo, żegnając się ze światem.

***

Śmierć szepcze moje imię, słyszę ją coraz głośniej.

Już nie jestem pewna, głowa zaraz mi siądzie.

Ostatki sił szukają, gdzie jest Nadzieja ... Powiedz !.......

Przyszła; szybka jak strzała, czas nie powitał końca.

Ucichła, choć na chwilę schowała swe ostrza.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania