Koniec końca

Koniec tygodnia, weekendem też nazywany,

Moment kiedy otwierają się nieba bramy,

Gdy po ogarniętych pędem całych dniach pięciu,

Skupić się można na ważniejszym przedsięwzięciu.

 

Nie przejmować się wcale pieniędzmi i pracą,

One wyłącznie nasze głebsze myśli szpecą,

Przez dwa dni celebrować co należy się siedem,

Rozkoszować się ulgą, nazywać to niebem.

 

Każdy z resztą ma swoje na weeken pomysły,

Niejeden woli kaca lub myśli post ścisły,

Co ja wolę? Jakie są moje czynności, rytuały?

Kochać każdą sekundę z tych co do końca zostały.

 

...

 

Dziś już poniedziałek, błogi czas odszedł na bok,

Trzeba skupić się na bardzo przyziemnej sprawie,

Na szczęście niedługo zapadnie piątkowy mrok,

Taką myślą rozkoszuję się przy porannej kawie.

 

Smacznego!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • andrew24 2 miesiące temu
    Piątek na wieczór już się stroi
    nie wie jeszcze do jakiej roli
    ...
    Pozdrawiam serdecznie
    Miłego weekendu
  • SandraR 2 miesiące temu
    Lekki, przyjemny i bardzo życiowy wiersz — świetnie oddaje radość weekendu i poniedziałkową tęsknotę za wolnym czasem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania