Koniec lata
Kiedyś...
Kiedyś to było...
Kiedyś to się wciąż kręciło,
I ja w centrum wszechświata,
Myślę, że koniec już lata.
Miękkich loków powiew na dłoni,
Teraz już mnie nie dogoni,
A ja odwracać się nie będę,
Odejdę cicho, i spokój przybędzie.
Kochać trudne to zadanie,
Szkoda, nie sprostałeś na nie,
Mówią, że czas wszystko zmienia,
A ja cięgle trwam w wspomnieniach.
Kiedyś...
Kiedyś to było...
Kiedyś było nam miło.
Aż serce z tęsknoty na koniec zabiło.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania