Koniec świata

A może by tak zapomnieć, wyjść, nie wrócić już nigdy?

On tak zrobił.

Zniknął, nie wróci.

Nie myślał co dalej, co kiedyś.

Przepadł.

Zostawił mnie samą, pustą, tęskniącą.

**********

Ona nie da rady, nie umie, chce odejść.

Marzy o tym, nie może.

Trzyma świat w rękach, napędza go, tworzy.

Bez niej wszystko umrze, rozerwie się, zginie

ale wszechogarniający ból powstały w pusce po nim zabija

wykańcza

rozdziera

niszczy

A śmierc się zbiliża, nie czeka, nie odpuszcza

nadejdzie

I świat się skończy.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • ausek 14.07.2018
    Wiersz to nie jest, choć po sposobie zapisu można by tak pomyśleć. Kategoria miłosne,hm... Do prozy to pretenduje, ale jest stanowczo za mało tekstu do oceny. Poczekam, a może dodasz coś dłuższego. ;) Bez oceny.
  • Pan Buczybór 15.07.2018
    No, na pewno ciekawa forma, choć za bardzo do niczego nie prowadzi. Nie zachwyca, nie załamuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania