Koniec świata
Pieniądz, władza, popularność, fałszywość. Wszyscy jesteśmy nieżywi. Jesteśmy zaprogramowani przez system. Rozwijająca się technologia, klasyfikacja społeczeństwa, uporządkowany wszechświat, w którym każdy z nas powinien znać swoje przeznaczenie. Do tego doprowadziła ludzkość. Po trupach do celu - kierujemy się tym mottem od dawna. Rodzimy się, idziemy do szkoły. W pewnym momencie życia zdajemy sobie sprawę, że wraz z narodzinami rozpoczęliśmy wyścig. Jak szczury gryziemy i zabijamy się nawzajem, aby zwiększyć swoją pozycję i szansę na zwycięstwo. Czym jest jednak wygrana? Cztery słowa wymienione na początku- to nasze największe pragnienia, to nagroda jaką otrzymujemy stając na podium. Niczym zaprogramowane roboty zamieniamy nasze życie w monotonne i bez wyrazu. Los każdego z nas składa się z niewielu etapów, które są nieuniknione. W każdym z nich, jest ten sam system. Raczkowanie - zapanowanie nad umiejętnościami - wykorzystywanie ich. Na przełomie lat ludzkość doświadczała wielu upadków i wzlotów. Zdobyła wiele doświadczenia, przeszła wiele transformacji. W tym momencie zadajemy sobie pytanie - kiedy nastąpi koniec? Jeżeli wszystko już zostało stworzone i jeżeli istnienie wszystkiego zostało już wyjaśnione, to jaki cel jest dalszego istnienia? Odpowiedź jest prosta. Samozagłada. Gdzieś w procesie rozwoju zaczęliśmy gubić zdrowy rozsądek. Zachłanność stała się naszym synonimem, a jednocześnie katem. Ten świat umiera. Jakiekolwiek zasady moralne zostały zapomniane. Człowiek dla człowieka stał się konkurencją, nie zwierzchnikiem. Brat stał się wrogiem, a spojrzenie na czyjąś krzywdę zamiast wzbudzać współczucie zaczęło dawać poczucie wyższości. Innego końca świata nie będzie. Osiągnęliśmy już wszystko, jednak wraz z posiadaniem wszelakich dóbr, dostarczyliśmy sobie także wszelką zarazę i niepokój.
Komentarze (20)
Zgadzam się jednak z tezami o samozagładzie. Co tu dużo pleść... ludzie zawsze byli bezmózgami. XXI różni się od poprzedników jedynie tym, że mamy teraz nowe zabawki w arsenale. Mam wrażenie, że pod tym względem natura coś zyebała. Im dalej brniemy w rozwój, tym bardziej dewastujemy jej łono. Z drugiej jednak strony, kto mówi, że wszystko musi podlegać logice? :P Za tekst daje 4.5 bo był interesujący :D
Średnio mi się podobało. Jakoś nie odnajduję opisu w skali mikro - ludzie są dalej ludźmi, a że życie jest ukierunkowane, to chyba dobrze? Nie ma bezcelowości. Ludzie mają wolność wyboru, kim chcą być, kim mogą zostać itd. Po prostu są zbyt leniwi i domagają się, by było to robione za nich.
Forma tekstu również mi się nie podobała - o, taki słowotok, blok tekstu. Dam 4, bo jest poprawne i trzy byłoby za mało, ale dużo do 5 brakuje. Czytało się jednak bez zgrzytów.
"to nagroda jaką otrzymujemy stając" - "jaką otrzymujemy" ubieramy we wtrącenie
"W każdym z nich, jest ten sam system" - bez przecinka
"zamiast wzbudzać współczucie zaczęło dawać" - przecinek po "współczucie"
Dobrze prawisz. Prędzej czy później właśnie tak wyobrażam sobie mój koniec świata. Paru rzeczy człowiek jednak nie wymyślił - leku na śmiertelność i takiego, który bez powikłań leczyłby każdy nowotwór. O rany, chciałabym tego doczekać. Pierwszego może nie, ale drugiego na pewno. Z pierwszym wiązałyby się pewnie komplikacje, bo zamożniejsi mieliby produkt pod ręką, a po ulicy chodziliby nieśmiertelni mordercy. O nie, nie. Bardzo dobry tekst, znów zgadzamy się w prawie stu procentach :) Zostawiam piąteczkę i tym samym sposobem przeczytałam już wszystko, co masz na profilu! :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania