Poprzednie częściKoniec Tropikalnego Lata i Urlopu
Pokaż listęUkryj listę

Koniec Świata Na Planecie Zimnolandia

Opowiadanie

 

"Koniec Świata Na Planecie Zimnolandia"

 

gatunek: fantastyka/dramat/katastroficzne/dystopia/utopia

 

Późne lata siedemdziesiąte dwudziestego wieku.

 

Złoto-Czarny Rycerz i Brązowo-Srebrna Rycerka żyli na planecie Zimnolandia. Mieli po dwadzieścia kilka lat. Mieszkali w domu pięknym jak z podręcznika historii, stojącym przy samym środku malowniczej uliczki, oraz na pograniczu zabytkowego centrum, jak i przedmieść, pełnych jednorodzinnych domów, a te były otoczone kwitnącymi ogrodami. Wbrew nazwie, na tej planecie można było znaleźć wiele różnych stref klimatycznych.

 

W pierwszych czterech miesiącach pewnego roku, cała planeta jednocześnie została napadnięta przez mniejsze i większe, oraz różnorodnie wyglądające złowrogie potwory z planety NadZimnolandii, z punktu widzenia której Zimnolandia była kolonią. Setki tysięcy lat wcześniej, Zimnolandia nazywała się Ciepłolandia, Subtropikalnolandia albo Palmolandia i znajdowała się pod pozytywnym wpływem planety o nazwie Pozytywnolandia, Tropikalnolandia lub NadPalmolandia, wobec której była czymś w rodzaju parku narodowego. Wracając do czasów ostatecznych na Zimnolandii: z roku na rok było coraz więcej agresywnych, nienawistnych, kłamliwych, oszczerczych, psychopatycznych, sadystycznych i napastliwych bestii, przejmujących kolejne miejscowości, regiony, kraje, kontynenty. W ciągu kilku lat intruzi i najeźdźcy, czyli ekstremalnie złe stwory, opanowali praktycznie całą planetę, zmieniając ją w antyutopię, czy też dystopię.

 

Garstka pozostałych przy życiu ludzi, próbujących walczyć jako ruch oporu, została totalnymi niewolnikami. Wśród nich znajdowała się Brązowo-Srebrna Rycerka. Taka sytuacja, okrutna i niesprawiedliwa, trwała jednak raczej krótko.

 

Nastąpił tajemniczy, mistyczny, widowiskowy, i przez wielu ludzi bardzo długo wyczekiwany, koniec świata, po którym kobieta wylądowała na zupełnie innej, bo niebiańskiej, pięknej i luksusowej planecie. Tymczasem, doszczętnie dobita Planeta Zimnolandia przeminęła raz na zawsze. A nowy świat, który później nadszedł, był właściwie starszy niż Zimnolandia.

 

Na porannej, słonecznej, pełnej kwiatów łące, między zdającą się nie mieć końca plażą a składającym się z willi, zamków i pałaców miastem-ogrodem, Brązowo-Srebrna Rycerka spotkała istoty o wiele lepsze niż ktokolwiek, kogo spotkała na Zimnolandii. Odtąd wszystko było zupełnie inne oraz wielokrotnie wyższej jakości, niż w poprzednim świecie. Również ona sama, oraz wszyscy mieszkańcy i mieszkanki świata nowego, a właściwie starego, ale odkrytego na nowo. Przypomnianego po wielu całych latach dziwnej rozłąki.

 

Wreszcie spełniła wszystkie swoje największe i odwieczne marzenia, towarzyszące jej przez całe poprzednie życie. Znowu była w domu. Swoim oryginalnym, prawdziwym domu. Pierwsze, co postanowiła zrobić w niezwykłej rzeczywistości, pełnej wielu różnych oraz wspaniałych możliwości, to oderwanie się od powierzchni łąki oraz pofrunięcie wraz z kilkudziesięcioosobową grupą swoich miejscowych przyjaciół-rówieśników i przyjaciółek-rówieśniczek do wielkiej willi, ciągnącej się od ogrodu, przez łąkę i plażę, aż do morza. Szczęśliwi ludzie wylądowali tam, aby oddać się relaksującej kąpieli w wodach Morza Wiecznego Szczęścia.

 

Koniec.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Jordan Tomczyk 09.07.2021
    Bardzo ładnie napisane i dam 5, choć szczerze mówiąc początek jest nieco mylący, bo oprócz rycerki był też rycerz, który później... No właśnie. Zginął? Czy też dostał się do niewoli? Ale i tak fajnie i płynnie się czytało ;)
  • Piotrek P. 1988 09.07.2021
    Zgadza się, że na początku był też rycerz. Lecz jego dalsze losy pozostają nieznane. Dziękuję i pozdrawiam :-)
  • Vincent Vega 09.07.2021
    Branża turystyczna zaczyna powolutku wracać do życia, ciekawe czy oferują all inclusive na Zimnolandie? Kolejna super przygoda, piąteczka i pozdrawiam serdecznie. :)
  • Piotrek P. 1988 09.07.2021
    Inspirujący komentarz, który może stać się podstawą do napisania kolejnego opowiadania. Właśnie przypomniałem sobie o ciekawych planach z dawnych lat, a dalej czekających na realizację. Dziękuję i pozdrawiam :-)
  • Trzy Cztery 09.07.2021
    Poprzednia historia była pogodna i poprawiła mi humor, a ta jakoś zasmuciła. Jest pewne podobieństwo w nazwach (imionach) pary bohaterów, tu i tam. Tam byli jaśni, tu zostali przyciemnieni. A może to nie ci sami.
  • Piotrek P. 1988 09.07.2021
    Mam różne plany i pomysły, co do opowiadań. Planuję od czasu do czasu trochę poeksperymentować z utworami o nieco bardziej negatywnym tonie, ale postaram się, aby te pozytywniejsze zdarzały mi się jednak częściej.

    Niektórzy z moich bohaterów niejednokrotnie nazywają się mniej lub bardziej podobnie, ale to zazwyczaj nie są te same postacie. W tym przypadku, to również nie są ci sami bohaterowie, co w poprzednich opowiadaniach.

    Dziękuję i pozdrawiam :-)
  • 00.00 09.07.2021
    Czysto informacyjna historyjka, do rozwinięcia planetarnego. ?
  • Piotrek P. 1988 09.07.2021
    Mam w planach rozwinięcie, w niektórych przyszłych opowiadaniach, motywu różnych planet i relacji między nimi. Dziękuję i pozdrawiam :-)
  • Szpilka 10.07.2021
    Olaboga, żeby tylko tak nie było z naszą Ziemią!

    Straszną wizję nakreśliłeś ?
  • Piotrek P. 1988 10.07.2021
    Mam plan, aby pisać więcej takich opowiadań, które by trzymały w większym napięciu, jak i były jeszcze bardziej dziwne i zaskakujące. Dziękuję i pozdrawiam :-)
  • Dekaos Dondi 11.07.2021
    Piotrek P.1988↔Hmm... jeden z lepszych Twoich tekstów, jakie czytałem. Nie chce przez to rzec, że tamte jakieś inne, są gorsze. Tak samo dobre, a może nawet ciekawsze, ale ten... ''taki wypływający poza koniec na łódce z początku''
    Mam pewne skojarzenie nawet jakby... hmm... poza nas świat, po śmierci.
    W sensie "Brązowo–Śrebrnej–Rycerki. A nawet z "życiem po życiu"
    Pozdrawiam:)↔%
  • Piotrek P. 1988 11.07.2021
    Trafna interpretacja, a przy okazji inspiracja. Dziękuję i pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania