Kontrakcja z protogwiazdy
Idąc poboczem drogi mlecznej
na uszach słuchawki
w dłoniach najnowszy smartfon
odbieram sygnał o nowej transliteracji
w wydaniu podniebnym.
Słucham ciekawych kontekstów
i treści wyciśniętych z wątroby rekina
w formie surowej i relaksacyjnej
pode mną wymuskane wieże kościelne
figury eteryczne w neogotyckich skupiskach.
Pstryknięcie palcami i jest człowiek
tkwi w nicości i absurdzie
bez metek firmowych
rekombinacja genetyczna
tak zwana pieszczota.
< Przyjdź królestwo twoje >
lepiej nie przychodź
straciłeś kontrolę stary
czego tylko dusza zapragnie
mam wszystko na Allegro.
Komentarze (9)
Spróbuję rozebrać Twój wiersz na te tzw. pierwsze... ale po swojemu/najwyżej mnie pogonisz.
Powiedzieć, że to super wiersz - jest stwierdzeniem na poziomie reality show.
Chodzenie po drodze mlecznej, to moja specjalność, bo często wchodzę na nią tanecznym krokiem, więc dobrze, że idziesz poboczem, bo gdyby okazało się, że trajektoria jest wspólną, to niechcący mogłabym strącić Cię w jakąś kosmiczną czeluść... chyba, że dotarłaby do mnie jakaś retransliteracja.
Ciekawa jestem czy z takiej wątroby rekina, można byłoby zrobić dobre 'foie gras'...
No jak w ogóle chodzić po drodze mlecznej - w jakichkolwiek ciuchach markowych = chcesz zaćmić choćby najmniejszą protogwiazdę?
Toć daj jej się rozwinąć, a nie zmniejszać objętość roztworów podczas mieszania, choć Twoje wizje bardzo mi się podobają/no może mam małe awersje do samych kościołów/, ale wymuskane eterycznie figury w neogotyckich skupiskach, to baaardzo piękne muszą być, więc od dzisiaj będę stąpać spacerkiem/pieszcząc stopą każdy krok - a nie tańczyć.
< Przyjdź królestwo twoje >
No chyba się potknąłeś o jakiś meteoryt i zacząłeś spadłeś w czarną czeluść o nazwie "Allegro".
Owszem, można w niej dostać odpowiednie zamienniki światowych marek... ale czy warto?
(chyba, że chcesz przyćmić tę protogwiazdę, która i tak dojrzewa zbyt długo.)
Sorry za tak długi komentarz, ale ja tak już mam - ilekroć znajduję choćby słowo, które może się kojarzyć ze wszechświatem.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepraszam.
Rozebrałaś (mnie) dokładnie.
Dowolność interpretacji i to jest właśnie to.
W tak zwanym kosmosie zachodzą jeszcze niezbadane zjawiska.
"co nawet największym fizjologom się nie śniło" Lub podobnie.
Cyt. z pamięci.
Zimowa aura za oknem. Chyba pójdę się przewietrzyć.
Dziękuję za ciekawy kom. i cieplutko pozdrawiam
NO!
Znam ten cytat o 'przewietrzeniu'... to moja ulubiona książka do której często wracam.
To taka szczególna literatura/na pewno nie typowo kobieca... podziwiam - czytanie jej przez męszczyzn.
Wracając jeszcze na chwilę do Twojego wiersza/w kontekście tego cytatu....
Droga Mleczna /w towarzystwiei innych galaktyk/po kokardę/nuża się w ciepłym gazie o temperaturze od stu/dwustu tysięcy stopni - do prawie miliona, co nie znaczy, że nie ma możliwości przekroczenia tych sześciu zer heheee. NO! NO! NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania