text usunięty

💩

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • I na tak, i na nie. Bez ocen, panie "nawrócony".
  • Dzięki za komentarz, ja nie mogę się już nawrócić na nic, to inni mogą się nawrócić na mnie 😉
  • Poncki rok temu
    Akurat jeśli chodzi o Muska, hmm cieszko mi się zgodzić. Choć obraz dociera za pewne nie pełny, to trzeba wziąć pod uwagę, że jest wizjonerem. Ma środki więc morze wdrażać w życie projekty, które dla innych pozostałyby w sferze marzeń na zawsze.

    Moim zdaniem znakomicie chłopina się odnajduje w różnych mechanizmach, jakimi rządzi się dzisiejszy świat. Przypuszczalnie nawet jak bym dysponował podobnymi środkami nie potrafiłbym wpłynąć na bieg naszego świata w podobnym stopniu. Dlatego złego słowa nie powiem. Z drugiej jednak strony, zmiany do których dąży kłócą się z moją wizją świata więc dobrego słowa też nie potrafię wykrzesać...
  • Pewnych rzeczy się nie robi, nie gwałci się dzieci ani nie dręczy zwierząt, dlatego pana Muzga nie lubię. Pierwszą firmę miał za pieniądze ojca polityka, co ciekawym trafem kupił tanio jezioro pełne szmaragdów. Text powstał pod wpływem wywiadu jaki widziałem na YouTube z moim dawnym kolegą, obdarzonym wybitnym umysłem i jednocześnie pozbawionym tego, co nazywa się "pierwiastkiem duchowym". Jest zatem bogaty. Widząc go i wspominając, pomyślałem "człowiek gówno" 😅
    Stąd ten text 😃
    Pozdrawiam 🙂
  • Każdy się czasem buntuje, ten krzyk, to bunt. Każdy bez odpowiednich środków, tylko czasem pokrzyczy, że się buntuje, jest przeciw i nic nie może, więc jest wkurwiony. Mnie najbardziej wkurwia eksterminacja drzew, ciągle jakieś wycinają, na okrągło. Wkurwia mnie, co nastaje, pozostaje - asfalt, beton, także w umysłach.
  • Doskonale to ująłeś, o tym wkurwieniu. Wyrzynanie wszystkiego to jakaś obsesja. Chociażby trawniki i łączki, chociaż już nie wyrzynają do ziemi, i potem takie zbrązowiałe od słońca pustynie były. A drzewa to wyrzyna się w "rezerwatach", niby mordowanie grubego zwierza, za to w miastach raczej sadzi skazując na cierpienie i pokręcenie i choroby, tym dużym użynając czasem jakiś konar, jako przestrogę...
    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania