Słuszne spostrzeżenie, że jesteśmy właśnie takim bezwolnym kosmopyłem poddanym ślepym siłom grawitacji i w zasadzie to nic nie może zrobić. Polemizowałbym czy jesteśmy śpiącym pyłem, czy wręcz przeciwnie nadmiernie pobudzonym przez okoliczności, ale to szczegół. Ładny wiersz.
Anyż↔No faktycznie. W porównaniu ze Wszechświatem jesteśmy... prawie nieskończenie tyci i właściwie niewiele możemy,
poza obręb "naszego podwórka" w tym nieustającym ruchu wszystkiego. Obiekt może być w bezruchu, ale jeno w odniesieniu do innego. Jak nastąpi "bezruch" ↔ "bączek czasu i przestrzeni przestanie wirować" →to będzie koniec?
Pozdrawiam:)?↔%
Komentarze (13)
Lubię kosmiczne rekwizyty. :)
Podoba mi się ten obrazek. Lubię myśleć o bezmiarze.
Bo we wszechświecie jesteśmy bogami, jak powiada Pismo ?
Pozdrawiam ?
pozdr.
poza obręb "naszego podwórka" w tym nieustającym ruchu wszystkiego. Obiekt może być w bezruchu, ale jeno w odniesieniu do innego. Jak nastąpi "bezruch" ↔ "bączek czasu i przestrzeni przestanie wirować" →to będzie koniec?
Pozdrawiam:)?↔%
pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania