Kostucha
Widzisz ją
Czujesz jej zimny oddech
I dotyk długich, kościstych palców
Kusi Cię odpoczynkiem
Spokojem
Wolnością
Czasem przeszkodzi
Czasem pomoże
To tylko
Od niej zależy
Przez niektórych
Uznawana za wybawienie
Przez niektórych
Za karę
Ale ona nie jest
Sługą
Który kiedy rozkażesz
Posłucha
A kiedy nie wydasz rozkazu
Będzie czekał
Cierpliwie
Ona jest sobą
Swoim władcą i panem
To ona wybiera kiedy
Nadejdzie czas
I wtedy przyjdzie po Ciebie
Owinięta w czarny płaszcz
Z kosą u boku
Śmierć
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania