Koszenila

zebrało się parę spraw. nie do przemilczenia.

 

szczególna odmiana człowieka witruwiańskiego:

postać wpisana w każdą możliwą figurę.

stylistyczną. smutas mieniący się wszystkimi

odmianami czerwieni. ktoś, kto się łamie. przepoczwarza.

prawie codziennie: sybaryta. niekiedy: wielki

schimnik, którego jedynym obowiązkiem jest

klecenie paciorów. z desek i gałęzi (prawdziwe

zbijowisko: dłoń, stopa, mózg w powietrzu,

rzeźba na przezroczystej ścianie).

 

wydarzenie, o którym nie pamięta nikt

poza encyklopedią: dosyć nagłe pojawienie się

w wielu częściach kraju

stref brzydnięcia (wpadałeś, najczęściej przez

gapiostwo — i, niespodziewanie — byłeś

w pełni sobą).

 

i wreszcie: zwierzę imaginacyjne. opierzone

na biało, ale z cynicznym uśmieszkiem,

kocią mordą

— więc nie należy ufać, ani tym bardziej

uznawać za symbol pokoju. w ogóle - najlepiej

— pod but. niech płynie, gęste.

 

niespajalność: trzy woskowe ogniwa.

za mało ich i są zbyt kruche, by mnie

skutecznie skrępować

 

chłód wokoło, otwarta przestrzeń. cisza, tak dorodna,

że chciałoby się wykrzyczeć: nazwę ostatecznej

formy, imię zwierzęcia. aż by nastał błękit.

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • JamCi 16.04.2021
    Dla mnie wiersz nic nie traci bez pierwszej. Która wydaje mi sie nieco przegadana, przeładowana. Reszta już nie. Klarowna i spójna. Najbardziej dla mnie dwie ostatnie. Mniej słów, dużo treści i emocji.
    Pozdrawiam :-)
  • Florian Konrad 16.04.2021
    Dziękuję i również pozdrawiam :)
  • JamCi 16.04.2021
    Florian Konrad Nie gniewaj jak coś, ja prosta kobieta, możem co nie załapała. Ale ja i proste rzeczy lubię, ale może i nie proste, bo Twoje wszystkie. I o.
  • Florian Konrad 16.04.2021
    JamCi Gniewać? Ależ wręcz przeciwnie :D :D Najserdeczniej dziękuję, że jesteś. Bądź, czytaj, jeśli masz ochotę, ile tylko chcesz. Pozdrawiam serdeczniasto.
  • Wrotycz 16.04.2021
    Forma. Formy do koszenia. Do skoszenia? Dojrzałe formy. Mus - liryczne żniwa autoklonów.
    Człowiek wpisany w kwadrat - Witruwiusz, a później Leonardo i pismo lustrzane, i tak jak tu, odczytasz rozmiary rozkminiając metafory.
    Witruwiusz - człowiek to 24 dłonie, podzielone na trzy to osiem, osiem przez dwa to cztery: smutas, sybaryta, schimnik, wreszcie zwierzę imaginacyjne.
    Postacioformy wpisane w figury stylistyczne. Osobowość wieloraka albo po prostu nastroje, przepoczwarzające się nastawienia.
    Wydarzenie i osoby spoza encyklopedii (kapitalnie wykorzystana przerzutnia:)

    Wreszcie najbardziej świadoma forma, kreacja w tekstach. Ostrzeżenie.
    Zwierzę imaginacyjne niespójne z przepoczwarzaczami. Z ich formą. Wyobraźnia górą!
    A czy jest ostateczna forma? Koszenila się przydały?
    No tak, powrót do początku, do instynktów nieobrobionych kulturą, bez wbijania w jej formy... czystość zwierzęcia.
    Natura i jej zimny błękit.

    Gombrowicz by pogratulował, a ja... po chwilowym stuporze po prostu, ach, podziwiam wiedzę, talent, introspekcję i odwagę.
  • Florian Konrad 16.04.2021
    Dziękuję serdecznie!
  • jagodolas 16.04.2021
    Nic kura nie rozumiem
  • Florian Konrad 16.04.2021
    :(
  • laura123 16.04.2021
    Fajny pomysł wykorzystania obrazu Leonarda da Vinci, do przedstawienia nagiej prawdy drzemiącej w każdym człowieku i obnażenie jego przywar, zachowań albo po prostu brzydoty. Trochę szkoda, że nie ma żadnej przeciwwagi, byłoby ciekawiej, moim zdaniem.
  • Florian Konrad 16.04.2021
    dziękuję!
  • Trzy Cztery 16.04.2021
    Gdy przeczytałam ostatnia strofę, pomyślałam, że piszesz o tym, o czym i ja kiedyś napisałam, wczesną wiosną, czując "chłód wokoło", widząc "otwartą przestrzeń". ciesząc się z "ciszy, tak dorodnej, że chciałoby się wykrzyczeć: nazwę ostatecznej/ formy, imię zwierzęcia. aż by nastał błękit".

    Jestem raczej leniwa i wygodnicka, a tamtego dnia jechałam rowerem. Wszyscy leniwi i wygodniccy wiedzą, że rowerem najlepiej jedzie się z górki.
    I tak było.
    Jechałam z górki, pod kołami pękały lodowe szybki na kałużach, i wokół było mnóstwo czystego, mroźnego powietrza. Było ciemno, ale rower miał sprawną lampę i to światło zagrabiało jakby rozjaśnioną, czystą i przejrzystą drogę pod moje koła. A tej drogi nie ubywało.

    Powietrze to jest wolność.

    Z powietrzem kojarzy się błękit.

    Błękit to przestrzeń i radość. Także - z wolności.

    Te trzy ogniwa, które opisujesz w trzech pierwszych strofach, to NIC. Nic nie zniewoli wolnego ducha, który czasem chce zakrzyknąć, że to zwierzę, które można nazwać wolnością, ma dwa koła, sprawną lampę, i powoduje ze masz we włosach wiatr. Lecz jadąc rowerem, można sobie przypominać piękne nazwy innych stworzeń. Żyrafa! Kapibara! Waran! Można szukać imienia, którego jeszcze nie było. Można wszystko, nawet czasem jadąc pod górkę. Bo nic nas nie zamęczy, ani "szczególna odmiana człowieka witruwiańskiego", ani "wydarzenie, o którym nie pamięta nikt", ani "zwierzę imaginacyjne. opierzone/ na biało", bo są to tylko:

    trzy woskowe ogniwa.
    za mało ich i są zbyt kruche, by mnie
    skutecznie skrępować

    A to mój stary wiersz, który odszukałam, po lekturze Twojego:

    powietrze

    najlepsze jest rześkie powietrze
    wieczór - czysty kryształ
    pomarańczowe światła
    szeroka przestrzeń
    płytki lodu na płytkich kałużach
    droga zgrabna i lśniąca jak lampart

    i rower
    i sprawna przednia rowerowa lampa

    patrzenie tylko
    oddychanie
    i zamiana miejscami ze światem:
    ja jestem drogą lamparcią z lampami w krysztale
    a świat mną - która w świat jadę
  • Florian Konrad 16.04.2021
    dziękuję za wnikliwe pochylenie się nad moim tekstem :D Naprawdę - spoko jest Twój wiersz.
  • Trzy Cztery 16.04.2021
    Fajnie, że wiersz Ci się spodobał. Szukałam go ze dwadzieścia minut w starych plikach. I wciąż uważam, że i Twój, i mój tekst mają ze sobą coś wspólnego.
  • Florian Konrad 16.04.2021
    Przede wszystkim to, że oba są dobrymi wierszami, serio!
  • Trzy Cztery 16.04.2021
    Florian Konrad, no - fakt. :)
  • Florian Konrad 16.04.2021
    Trzy Cztery :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania