Koszmarny Park Zabaw

24 paździerkika 1929r

godzina 10.35

 

Szukam pracy jako strażnik i znalazłem ale...musiałem poznać cały park ehhh...słyszałem że to jest pierwszy na świecie park rozrywki...ale nie spodziewałem się tu tylu atrakcji...okej,okej oto przedemną ,,FunFun Park,, krążą plotki że jest jakieś podziemię, ale nie zwracałem na to uwagi ponieważ to jest moja pierwsza poważna praca...polega ona na tym ,że na przykład jestem w parku a go dzieli się na sektory w pierwszej części parku gdzie są sklepy itp. Są w nim 4 sektory A1,A2,A3 i A4

Ja będę w A1 potem mam wędrować do A2,A4 a na końcu A3 żeby zrobić kółko. I tak przez 14 i pół godziny z przerwami więc mam co robić. Jestem już u szefa... wchodzę...

-szef-Witam

-ja-w-witam

-szef-Jakie ma Pan doświadczenie na temat byciem strużem nocnym

-ja-W sumie żadne...

-szef-Okej...w takim razie przejdziesz szkolenie

-ja-a-ale tak od razu?!

-szef-Tak.

-szef-Steve cię zabierze do odpowiedniego miejsca.

 

I tak właśnie się stało...jeszcze 5 minut temu byłem bezrobotny a teraz będę stróżować w największym parku rozrywki

 

Rozdział 1

Tajemnice Parku Fun!

 

Godzina 21.32 24 października

 

,,Oto jest ten czas,, powiedziałem do siebie kiedy nadchodziła godzina zamknięcia...byłem podekscytowany ,ale jednocześnie zestresowany przed pierwszą zmianą ,lecz Steve mi powiedział ,że nie będzie trudno ale...I tak się stresowałem. Dokładnie o godzinie 21.50 już byłem gotowy. Najpierw musiałem pójść i zamknąć toalety...I tak zrobiłem, na początku się zgubiłem troszkę ,szybko zerknąłem na mapę i już wiedziałem że jestem tuż przy wejściu, dlatego postanowiłem pozamykać wszystko. Spojrzałem na ceny lecz nie spodziewałem się że ceny będą tak rekordowo nisko...jeszcze raz spojrzałem na zamknięte bramy i poszedłem do strefy A1. Stoi w lewym górnym rogu dosyć duża chatka z grami video jest tu dużo gier za. Jest jeszcze na środku kącik nagród. W sumie zagrałbym sobie w Pac-Mana lub w Mario ,przechodząc do tematu

Wędrowałem wokół A1 nic szczególnego się nie działo ale zwróciła na mnie uwagę jedna większą szpara pomiędzy automatami już miałem tam podejść ale wystraszyłem się automatu ,który się włączył...odrazu go wyłączyłem i ruszyłem dalej. Po jakiejś pótorej godziny zmieniłem pozycje na A2...wraz ze mną był jeszcze Steve na sektorze A3 ,wracając do tematu przeszukałem cały zamek w kąciku zabaw dla dzieci i znalazłem kilka rzeczy między innymi jedną parę butów, dwie czapki i mnóstwo rysuknów wśród nich zwróciło na siebie moją uwagę jedno niepokojące i stwierdziłem ,że w czasie przerwy zobaczę oco chodzi. Już miałem zamiar sprawdzić basen z kółkami lecz już był czas na przerwę. Usiadłem przy stoliku i wyciągnąłem rysunek i przyglądnąłem się uważnie i to jest to co zobaczyłem [rys.1] to było troszkę dziwne bo ukazywał on to ,że jakiś ,,pan,, trzymał mocno dziecko i próbował je zabrać w głąb parku ,jeszcze nie wiem co to mogło oznaczać ,albo jakieś dziecko to sobie narysowało z nudów ,ale...wolałem o tym zapomnieć bo ,,Poco zamartwiać się tym czym nie masz zielonego pojęcia!,, i schowałem kardkę. Zjadłem chwilę odpocząłem napisałem do dziewczyny...ostatnio nie było między nami za dobrze...w sumie jak z rodzinką ,bo nigdy nie potrafili zaakceptować mojej dziewczyny...spoglądali na wygląd a nie na harakter. Zanim zdążyła odpisać to już musiałem kończyć ,więc napisałem ,że jutro jej opowiem wszystko bo muszę spadać. W sektorze A2 nie było za dużo ciekawych rzeczy jedynie te czapki I buty... miałem już wchodzić w sektor A4 gdy Steve został wezwany ,jedynie co mi udało się dowiedzieć to ,że nie tylko on został wezwany ,ale to była ważna sprawa...więc zostałem sam...cisza i pustka ,tylko ja i kącik rodziców.

Kiedy go sprawdzałem to zauważyłem tylko kilka plam a tu nagle usłyszałem trzask w kuchni podeszłem do drzwi i ujżałem długo włosą brunetkę z ładnymi niebieskimi oczami i piegami ,wtedy zapytałem:

-ja-przepraszam, co pani tu robi?

-Anna-Ach ,przepraszam poprostu tutaj sprzątam ,i mam na imię Anna

-ja-Okej, a ja Bob miło poznać ,a co dokładnie teraz robisz?

-Anna-przenieśli mnie na nocną zmianę

-ja-aha...cóż noto powodzenia.

-Anna-Czekaj!

Krzyknęła

-muszę Ci coś powiedzieć...

-Dawno temu jakiś szalony paranormalny naukowiec zaczął eksperymentować na dzieciach jakieś serum...napocządku oferował im jakieś słodycze ,żeby zanim szły po czym poczęstował je tym serum i brutalnie je zamordował ,od tego czasu to miejsce gdzie znajdowało się ciało było przeklęte...niestety w naszym parku jest trochę robotów w które nikt nie zagląda...słyszałam że od jakiegoś czasu roboty same się poruszały i czasami się włączały...większość albo sprzedali kupcom lub zniszczyli ,ale zostało kilka jeszcze zostalo ich mniej więcej z 9-10 ale...niestety nie pamiętam ich imion ,sorki

-ja-nic nie szkodzi ,ale nie wiedziałem o niczym...

-Anna-OJEJKU!muszę wracać...to do zobaczenia!

I wtedy usłyszałem dziwne dźwięki jakby ktoś błagał o pomoc ale ze wszystkich stron naraz...ale pomyślałem ,że to są skutki przemęczenia i późnej pracy więc to zignorowałem i nie powiedziałem tego annie.

Praca trwała dalej ,minęło z 10 minut i usłyszałem karetkę i zrozumiałem ,że coś się stało złego ,,znaleziono dziecko,,

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Exalon ponad rok temu
    Cześć!
    Szukam pracy jako strażnik i znalazłem - szukałem - później napisałeś w czasie przeszłym
    strużem - stróżem
    oco - o co
    Poco - po co
    schowałem kardkę - kartkę
    harakter - charakter

    Ogólnie opowieść, niestety, napisana jest fatalnie. Dialogów nie zapisuje się w ten sposób, strasznie czytanie ich męczy i w zasadzie niewiadomo, o co chodzi.
    Interpunkcja jest totalnie losowa i gdy już się pojawia, jest postawiona w zły sposób - Nie oddziela się spacją interpunkcji od zdania.
    Co do samej opowieści... Nie rozumiem, po co tyle wielokropków, nie mają one żadnego uzasadnienia. Nie ma tutaj żadnego klimatu, żadnych emocji, w zasadzie nie bardzo wiadomo, o co chodzi, bo wydarzenia kompletnie się ze sobą nie łączą. Wszystko jest tak wrzucone, żeby było. Nie wiem, czy to zamknięta opowieść, czy będą dalsze części, ale ten Rozdział I nie zachęca do zapoznania się z kolejnymi rozdziałami, o ile takowe się pojawią.
    No cóż, powodzenia w dalszej twórczości ;) Myślę, że z każdym kolejnym tekstem będzie tylko lepiej!
    Pozdrawiam! ;)
  • Grisza ponad rok temu
    Twoje "niewiadomo", to reakcja na jego "przedemną"? 🤪

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania