Kotamina

każdego ranka otwierając oczy

widzę ją wpatrzoną

niczym w smaczny kąsek

 

przywiera miękkim łebkiem do ręki

ślini się mrucząc jak traktor

czułość oprócz pełnej miseczki

to najwyższa wartość

 

chodzi z gracją wzorem pantery

poluje na pluszową myszkę

to tu rzuci kłaczek

to tam rzuci

 

jednak gdy śpi wtulona we mnie

całą swoją kosmatą miłością

wiem

nie ma lepszej witaminy

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (37)

  • Xhotiie rok temu
    Piękne
  • Laura Alszer rok temu
    Dziękuję
  • Grafomanka rok temu
    Nie uznaję spania ze zwierzakami. Przytulać, głaskać, dbać, jak najbardziej, ale nie spać w jednym łóżku. To straszne dla mnie...
  • Laura Alszer rok temu
    Kiedyś też nie uznawałam. Nie miała wstępu do sypialni. Ale pewnego dnia zachorowałam i prawie w ogóle nie wychodziłam z łóżka. Nie dało się kota powstrzymać przed wtargnięciem do sypialni. Od tamtej pory śpi w nogach 😄
  • droga_we_mgle rok temu
    Plusik ode mnie za sam tytuł 😊
    oj, wiem, jak to jest, zażywam tę witaminę całe życie💗
  • Laura Alszer rok temu
    Super! Możemy sobie przybić piątkę 💗
  • Mak rok temu
    Ze spraw technicznych - za dużo jaków*. Pierwsza strofa trochę nie ma sensu, bo skąd ktoś, kto ma zamknięte oczy wie, że patrzy na niego jak na smaczny kąsek?
    Zwierzęta to wspaniali przyjaciele. ♥️
  • Laura Alszer rok temu
    Przecież jak otwiera to widzi.
    Faktycznie jaków za dużo.
    Zgadzam się, że zwierzęta to wspaniali przyjaciele ❤
  • Mak rok temu
    Laura Alszer otwiera później. Te wersy są źle skonstruowane.
  • Laura Alszer rok temu
    Mak Poprawiłam
  • Mak rok temu
    Laura Alszer i dobrze, ale masz teraz literówkę: otwairajac
  • Laura Alszer rok temu
    Mak A faktycznie, dzięki!
  • Jako niepoprawny kociarz każdemu radzę jak najczęściej przedawkowywać ten specyfik!.
  • Laura Alszer rok temu
    Tej witaminy nie da się przedawkować 😸
  • Laura Alszer ...i to jest przepiękne!
  • Akwadar rok temu
    Przyjemny tekścik. A ludzie dzielą się na tych, którzy przyznają się do spania ze zwierzakami, i na tych, co się nie przyznają ;)
  • Laura Alszer rok temu
    Dziękuję, możesz mieć rację 😉
  • Grain rok temu
    Odstawienie od cycka poezji o treści cielesnej?
  • Laura Alszer rok temu
    Nie, Grain, nigdy nie przestanę pisać erotyków - wiem, że je uwielbiasz
  • Grain rok temu
    O ile to erotyki.
  • Laura Alszer rok temu
    Oj dobra, dobra, pokaż swoje wiersze jak zaczynałeś pisać
  • Grain rok temu
    Laura Alszer

    Wędrowne ptaki pozdrówcie niebo

    Wam zawsze po drodze wypada.
    Tu mam napoczęte sprawy,
    wieczność mnie zawsze zdąży przegadać.
    Powiedzcie niebu jeszcze jesień, może zima,
    że tylko kilka osób a nie zdrowie
    bardziej niepewnie mnie tutaj trzyma.
    Rozglądajcie się za każdym wzlotem,
    kiedyś przyokienny szybowiec,
    nie będzie mógł urwać się z powrotem.

    Babcia Irena

    Dziadek do końca pozostał w partyzantce.
    Kury w konspiracji znosiły jaja
    na szalinówkę albo nową sukienczynę,
    do zadowolenia potrzebował innych rzeczy,
    na szczęście niejednocześnie.
    Złapana w sepii piękność, żyła w cieniu lasu,
    pomiędzy amboną a kłusownikami.

    Pocieranie słońca

    O tej porze roku Bałtyk skubie. Każdy wymiar.
    Zahaczają się bez wydawania słów, wyrywając z oczu chłopców
    ostatnie skalpy na żagle za horyzontem. Wygrzebana z piasku, uczepiona szyi
    bursztynowa przewieszka, ćmi się w tańcu na podzielnej zapałce dzierzby.
  • Laura Alszer rok temu
    Grain Jeśli to są Twoje początki to znaczy, że urodziłeś się z piórem w ręku. Szacun, Grain!
  • Grain rok temu
    Laura Alszer nie, piszę i poprawiam, nieraz kilka lat jeden tekst, wracam do staroci
  • Laura Alszer rok temu
    Grain szlifujesz diament tak długo, aż powstanie brylant. Rozumiem
  • Grain rok temu
    Laura Alszer nie zawsze
  • Ja mam złe wspomnienia o kotach. gdy byłem dzieckiem, to kot właśnie podrapał mnie.
    Od Babci dostał ścierą przez grzbiet i wyniósł się na zawsze.
    Widziałem go później błąkającego się po okolicy. Nawet wołałem: kici, kici.
    Patrzył na mnie, ale nie podszedł. Nic mu nie zrobiłem, chciałem go tylko pogłaskać.
    Widocznie nie miał w tym momencie ochoty na to.
    Albo prawdziwa to historia, że koty są wredne i chodzą własnymi ścieżkami.
    Później mieliśmy pieska. Historia z nim jest odmienna od tej jak wyżej.
    To właśnie tak.

    NO!
  • Laura Alszer rok temu
    Małego kotka się wystraszyć... no wiesz... biedny kotek.
    Koty nie są wredne. Nic a nic!
    No!
  • Dekaos Dondi rok temu
    Laura Alszer↔Ale milutki, kiciowy tekst😸↔Film "Roar" z 1981→też o człeczych relacjach z kotkami, tylko nieco większymi😸
  • Laura Alszer rok temu
    Dekaos Dondi Dziękuję 😸
    Nie ogladałam, muszę nadrobić. Kocham wszystkie koty, i duże i małe
  • Grisza rok temu
    Laura Alszer, to zapewne znasz historię Joy Adamson i lwicy Elzy...
  • Laura Alszer rok temu
    Grisza Nie znałam! Dzięki, sprawdzę
  • Grisza rok temu
    Laura Alszer, widzisz, ja jestem z pokolenia wychowanego na Przekroju...
    https://przekroj.org/swiat-ludzie/powrot-do-afrykanskiego-buszu/
  • Laura Alszer rok temu
    Grisza Dzięki! Jestem wzruszona. Przeczytałam jednym tchem
  • Grain rok temu
    Urodzony wolnym - melodia z filmu Elza z afrykańskiego buszu

    https://www.youtube.com/watch?v=RvY9WIQ8oXg
  • Grain rok temu
    https://www.youtube.com/watch?v=sfPbEqrA3Mc
  • Laura Alszer rok temu
    Super! Dziękuję, Grain

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania