.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • kalaallisut 15.09.2018
    Latanie w przyszłość, gdybanie co by było gdyby, coś zrobiliśmy inaczej, leżąc skruszonym na dnie tu widzę żal czegoś."bryza
    kołysanych lat" - to piękne.
    Zapomnieć o tym co źle niewygodne w przeszłości i lecieć dalej. Ale te wydarzenia niech będą kotwicą - doświadczeniem. Dobranoc.
  • Artbook 16.09.2018
    Dziękuje za Twoje przemyślenia kalaallisut :-) Nawiązałaś do wielu ważnych życiowych odniesień. Każde zdanie coś dla mnie znaczy...
    Miło, że pochyliłaś się ad tekstem, pozdrawiam! :-)
  • Buziak 15.09.2018
    "Jasne wspomnienia utopię" w wiecznej pamięci.. Piękne i głębokie. Pozdrawiam. :)
  • Artbook 16.09.2018
    W rzeczy samej Buziak :-) Fajnie, że zajrzałaś i spodobał Ci się zacytowany fragment :-) To miłe i poniekąd zobowiązujące ;-)
    Pozdrawiam!
  • Aisak 15.09.2018
    Wrócę.
    Tylko jedno spostrzeżenie:

    utopię - utopia
    jako czasownik

    utopię - utopia
    jako ideologia

    utopię - utopia
    jako niezrealizowane marzenia

    Wrócę. Jak odeśpię.
    :)
  • Artbook 16.09.2018
    Aisak, trafnie rozpracowane słowo :-) Cieszę się, że dostrzegłaś tak wiele odniesień. Każde, które przywołałaś, to strzał w dziesiątkę ;-) Swoją drogą, to fajne i intrygujące, że w całym zestawie słów, końcówka dała Ci do myślenia :-) Miło, że zajrzałaś i podzieliłaś się swoimi skojarzeniami, pozdrawiam!
  • Pasja 15.09.2018
    Dzień dobry
    Zawsze mamy swój ląd i zakotwiczamy naszą łódkę na przystani wspomnień. Nostalgicznie się zrobiło i
    nie trzymam przeszłości
    pokruszony leżę na dnie
    błękit rozpościera spokój

    Pozdrawiam ze swojej przystani.
  • Artbook 16.09.2018
    Ach, pasja, jak miło dostrzec pokrewną duszę! ;-) Zrozumienie i komentarz do tego wiersza bardzo na tak :-) Dziękuje, miło Cię gościć, aż chciałoby się powiedzieć, zobaczyć ;-) Pozdrawiam
  • Keraj 15.09.2018
    Kotwica zatrzymuje nas czasami gdzieś na dłużej, ale zerwanie jej wychodzi czasami na zdrowie 5
  • Artbook 16.09.2018
    Keraj, Twoja obecność pod moim tekstem to sama przyjemność! :-) fajnie, że zaglądasz i komentujesz w dość zaskakujący sposób. Dziękuje! :-)
  • betti 15.09.2018
    Każdy szuka swojego miejsca na ziemi, bada gdzie mu najlepiej... jesteśmy jak wędrowcy, szukamy wszystkiego tylko po to, żeby znaleźć siebie, zakotwiczyć. To trudne tak do końca wniknąć w swoje ja, powiedzieć mam: wewnętrzny spokój, harmonię, prędzej będziemy gonili utopie... bo nic tak nie smakuje jak nieznane.

    Pozdrawiam.
  • Artbook 16.09.2018
    Głębokie, a zarazem bardzo bliskie moim odczuciom spostrzeżenia, poczyniłaś betti :-) Właściwie wpisują się w moją narrację i zamysł tego wiersza :-) Cieszę się, że dostrzegłaś w nim pewne niuanse, które zawarłaś w komentarzu. Dziękuję, serdecznie pozdrawiam :-)
  • Dekaos Dondi 15.09.2018
    Obrazowo bardzo i rozumieć można różnie. Najbardziej - przedostatnia.
    Sorry, że tak dziwnie napiszę, ale gdyby dno było stalową gładką powierzchnią, to wtedy... chyba lepiej, że nasze życie nie jest takim
    ''gładkim dnem, bez różnych wystających części''. Ale z drugiej strony, gdy na dnie za dużo ''wszystkiego'' to możemy jej nie oderwać.
    A poza tym, rzucając kotwicę, sami stajemy się - w jakimś stopniu - kotwicą dla kotwicy. No dobra. Wystarczy. Pozdrawiam→5
  • Artbook 16.09.2018
    Dekaos Dondi Twój komentarz jest niezwykły! :-) Bardzo Cię cenię na opowi, ze względu na rzeczowy i konstruktywne podejście do słowa pisanego :-) Twoje przemyślenia bardzo mnie ujęły. Dziękuje :-)
    Pozdrawiam!
  • Tina12 15.09.2018
    Ile razy my nie potrzebnie zachłystujemy się dzisiaj.
    Przeniósł mnie ten wiersz w taki nostalgiczny nastrój.
  • Artbook 17.09.2018
    Witaj Tina12 :-) I właściwie o to chodziło. Przenieść nas w przeszłość, aby zobaczyć przyszłość. Jak nasze decyzje mogą wpływać na całokształt na życie...
    Dziękuje, za twoja wizytę i bardzo fajny komentarz :-)
  • Justyska 16.09.2018
    Pięknie napisane. Kotwice rozumiem jako przeszlosc. Gdzieś nas trzyma. Poderwana może wiele zburzyć. Ale ruch oznacza drogę ku przyszłości... najlepiej do niej wzleciec bez balastu.
    Tak mnie naszło. Piateczka i pozdrowienia!
  • Artbook 17.09.2018
    Naszło Cię Justyska w punkt ! :-) Tak własnie bywa z naszymi kotwicami. Trzymają, aby umknąć przyszłości...
    Dziękuje za komentarz i rozczytanie zamysłu wiersza, bo w sumie, co tu dożo mówić, idealnie...
    Pozdrawiam!
  • LinOleUm 17.09.2018
    Przy czytaniu tego poczułam ukłucie w sercu - ale raczej w tym miłym znaczeniu, po prostu ten tekst bardzo tknął mnie i moje delikatne znerwicowane serce. Jest bardzo lekki, ale jego słowa jednak ciążą na języku. Kolorowy, najbardziej zielony albo karminowy, w zależności od tego jak się na niego spojrzy. Super!
  • Artbook 17.09.2018
    Woow! :-) Przemiły komentarz, bo piszesz o ważnych sprawach LinOleUm :-) Dziękuje za tak szczere i głębsze spojrzenie na ten tekst :-) Słowo "karminowy" ujął mnie za serce z kolei ;-)
    Miło, że przeczytałaś, serdeczne pozdrawiam! ;-)
  • sensol 03.11.2018
    okiełznaj metafory
  • Artbook 03.11.2018
    Nie sposób okiełznać tak bliskiego "dziecka" poezji ;-) A cóż, kiedy tym żyjesz...
    Wybacz, ale to właśnie one niosą mnie na skrzydłach ważnych słów...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania