Parę błędów jest, czasem na siłę prubujesz być zabawna, ale pomysł ciekawy.
Anonim02.01.2015
przybłędom - ech, przybłędą. przybłędom to liczba mnoga.
"To było naprawdę bardzo dawno" - lubię długie zdania. ale to. jest. za. długie. I chaotyczne. Informacje powinny być posegregowane
jeśli chcesz je ubrać w tak długie zdanie. Poza tym kilka dni/trzy-cztery - jedno z tych, bo kilka dla każego będzie znaczyło inną
ilość.
I więcej błędów nie znalazłem, poza tym, że interpunkcję trzeba dopasować.
Tekst nie uznaję za opowiadanie, bardziej za formę pamiętnikarsko-blogerską...i to jest na plus. Masz dobry styl do prowadzenia
satyryczno-żartobliwego bloga w przyszłości i komentowania wydarzeń nie tylko ze swojego życia, ale także publicznego. Uważam, że masz
zadatki na świetną komediantkę, dobrze wykorzystujesz stereotypy i wydaje mi się, że ukrywasz pod tymi cięciami kota trochę więcej niż
tylko humor - widzę tutaj pewną wiadomość, a kot stał się dla mnie metaforą. Wiem, że autor niekoniecznie miał to na myśli, ale
jeśli taka interpretacja mi się nasuwa to znaczy, że COŚ jest na rzeczy.
Podsumowując: lekki, komediowy styl, dobra satyra i wyśmianie stereotypu, dobry język! i zadatki na niezłą blogerkę, którą
z przyjemnością będę czytał. Trochę pracy jednak jeszcze przed Tobą więc sugeruję - praktyka, praktyka i czytanie!
Uważam, że masz potencjał i trzymam kciuki, gdyż uśmiałem się - a przecie większość ludzi tutaj uważam nie za ponuraka, który
chce wszystkich koniecznie urazić i ma kija w dupie :D
@ŚlepiecZMetra:
Wow, naprawdę dziękuję za tak wyczerpujący i motywujący komentarz. Rzeczywiście, aż mi głupio, że napisałam "przybłędom", doszukałam się jeszcze pełno błędów interpunkcyjnych, zgonię winę na moją tendencję do tworzenia długich i zawiłych zdań. Po prostu, czuję pewien nieuzasadniony niesmak do krótkich zdań. Nie wiem czemu, kojarzą mi się z takim sztucznym budowaniem napięcia, ale powoli pracuję nad tym, żeby unikać tego wszędobylskiego chaosu.
Pomijając to... Bardzo dobrze zgadłeś! Ogrom sytuacji w tekście jest przenośnią, którą pozostawiłam tak jakby bez wyjaśnienia, aby każdy mógł zrozumieć tekst na swój sposób i wyguzdrać z niego inną sentencję.
(Co do mojego stylu pamiętnikarskiego, no nie wiem, nie uznałabym tego za plus. Więc miło widzieć, że komuś się to widocznie podoba :D)
Nie uważam Cię za ponuraka, miło wreszcie widzieć wśród opowiadań, konstruktywną i pouczającą krytykę!
Dziękujędziękujędziękuję raz jeszcze :D
Komentarze (4)
"To było naprawdę bardzo dawno" - lubię długie zdania. ale to. jest. za. długie. I chaotyczne. Informacje powinny być posegregowane
jeśli chcesz je ubrać w tak długie zdanie. Poza tym kilka dni/trzy-cztery - jedno z tych, bo kilka dla każego będzie znaczyło inną
ilość.
I więcej błędów nie znalazłem, poza tym, że interpunkcję trzeba dopasować.
Tekst nie uznaję za opowiadanie, bardziej za formę pamiętnikarsko-blogerską...i to jest na plus. Masz dobry styl do prowadzenia
satyryczno-żartobliwego bloga w przyszłości i komentowania wydarzeń nie tylko ze swojego życia, ale także publicznego. Uważam, że masz
zadatki na świetną komediantkę, dobrze wykorzystujesz stereotypy i wydaje mi się, że ukrywasz pod tymi cięciami kota trochę więcej niż
tylko humor - widzę tutaj pewną wiadomość, a kot stał się dla mnie metaforą. Wiem, że autor niekoniecznie miał to na myśli, ale
jeśli taka interpretacja mi się nasuwa to znaczy, że COŚ jest na rzeczy.
Podsumowując: lekki, komediowy styl, dobra satyra i wyśmianie stereotypu, dobry język! i zadatki na niezłą blogerkę, którą
z przyjemnością będę czytał. Trochę pracy jednak jeszcze przed Tobą więc sugeruję - praktyka, praktyka i czytanie!
Uważam, że masz potencjał i trzymam kciuki, gdyż uśmiałem się - a przecie większość ludzi tutaj uważam nie za ponuraka, który
chce wszystkich koniecznie urazić i ma kija w dupie :D
SUKCES! Daję 4.
Wow, naprawdę dziękuję za tak wyczerpujący i motywujący komentarz. Rzeczywiście, aż mi głupio, że napisałam "przybłędom", doszukałam się jeszcze pełno błędów interpunkcyjnych, zgonię winę na moją tendencję do tworzenia długich i zawiłych zdań. Po prostu, czuję pewien nieuzasadniony niesmak do krótkich zdań. Nie wiem czemu, kojarzą mi się z takim sztucznym budowaniem napięcia, ale powoli pracuję nad tym, żeby unikać tego wszędobylskiego chaosu.
Pomijając to... Bardzo dobrze zgadłeś! Ogrom sytuacji w tekście jest przenośnią, którą pozostawiłam tak jakby bez wyjaśnienia, aby każdy mógł zrozumieć tekst na swój sposób i wyguzdrać z niego inną sentencję.
(Co do mojego stylu pamiętnikarskiego, no nie wiem, nie uznałabym tego za plus. Więc miło widzieć, że komuś się to widocznie podoba :D)
Nie uważam Cię za ponuraka, miło wreszcie widzieć wśród opowiadań, konstruktywną i pouczającą krytykę!
Dziękujędziękujędziękuję raz jeszcze :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania