Kpina z astrologii
Wielu uczonych, duchownych i władców ubóstwiało astrologię i związaną z nią alchemię. Byli jednak tacy, którzy kpili sobie z tego. Przeciw wróżbiarstwu z gwiazd występował, wybitny umysł swej epoki Gerson (1363—1429). Jeszcze żarliwiej astrologię w swych pismach potępiał uczony włoski Giovanni Pico della Mirandola (1463 -1494).
Jedną ze znanych w historii kpin ze sztuki wróżbiarskiej jest przypadek Wilhelma z Modeny, który chcąc dosadnie przekonać swego siostrzeńca o zupełnej nicości tej gałęzi nauki, użył podstępnego sposobu.
Oto po oźrebieniu się jednej ze swych klaczy, rozesłał zawiadomienia do trzech astrologów włoskich (podał dzień, godzinę i miejsce oźrebienia), że na jego dworze przybył „następca Imienia" i z tego powodu prosi o postawienie horoskopu. Oni zaś sądząc, że narodził się księciu syn, nadesłali odpowiedzi jak najbardziej pomyślne, a jeden z nich zapewniał nawet, że młody książę w dwudziestym roku życia zostanie generałem.
Dziś naiwna wiara w bezpośredni wpływ gwiazd na ludzki los kwitnie dalej, a objawia się ona nieliczoną ilością publikowanych horoskopów i działalnością wróżbitów, a także wydawanych książek na temat astrologii.
Podobnie jak kiedyś można sprawdzić zasadność i prawdomówność wróżbiarstwa, jeśli się pójdzie z tym samym pytaniem do dwóch niezależnych od siebie wróżbitów. Uzyska się dwie różne, a nawet sprzeczne odpowiedzi.
Podobnie jest z horoskopami, jak się przeczyta jakiś polski z taniej lub poważnej gazety i porówna się z jakimś zagranicznym, to też ma się do czynienia z dwoma innymi opiniami.
.
Ciekawostka: mało kto wie, że od wynalezienia druku aż do końca XIX wieku wydano ok. 1200 tytułów książek związanych z wróżbiarstwem i astrologią, a najwięcej to w XVI i w XVII wieku!
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania