Kraina #1

Dzień jak codzień. Obudziłam się rano, ten sam dziwny sen, ten sam pokój i ten sam poranek. Nie zwracając uwagi na silny ból głowy, zeszłam na dół i napiłam się kawy, by pozbyć się tego natręctwa. Jak zwykle w domu nie było ani jednej żywej duszy. Jakoś się tym nie przejęłam, rodzice harują dzień w dzień i nigdy ich nie ma. Pomimo monotonności poczułam dziwne uczucie "braku". Nie wliczając karteczki z jakimś banałem od rodziców, by mnie trochę rozpogodzić, wszystko było na swoim miejscu.Zresztą to nawet lepiej, bo gdy tylko widziałam te wierszyki z Internetu to myślałam, że się pożygam, sorry "zwymiotuję". Jednak nie chodziło mi o te "liściki", a o dziwne wrażenie straty. Tylko czego.....

Następne częściKraina #2 Kraina #3 Kraina #4

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Revollo 20.02.2016
    Bardzo sympatyczna praca. Mogła by być troszkę dłuższa. Ale leci 5 :)
  • elenawest 25.02.2016
    "Dzień jak codzień,(. Obudziłam) obudziłam się rano, Ten(ten) sam dziwny sen, ten sam pokój i ten sam poranek. Nie zwracając uwagi na silny ból głowy, zeszłam na dół i napiłam się kawy, by pozbyć się tego natręctwa. Jak zwykle w domu nie było ani jednej żywej duszy. Jakoś się tym nie przejęłam(,) rodzice harują dzień w dzień i nigdy ich nie ma. Pomimo monotonności poczułam dziwne uczucie "braku". Nie wliczając karteczki z jakimś banałem od rodziców, by mnie trochę rozpogodzić, wszystko było na swoim miejscu.(spacja)Zresztą to nawet lepiej(,) bo gdy tylko widziałam te wierszyki z Internetu to myślałam, że się pożygam, sorry "zwymiotuję". Jednak nie chodziło mi o te "liściki", a o dziwne wrażenie straty. Tylko czego....."

    Nie bardzo kupuję ten tekst... O wiele za krótki. To wygląda jak wstęp do prologu... Nie oceniam, bo tu nawet nie ma czego
  • ArgentumMortem 05.03.2016
    Podoba mi się, nieważne, do czego to wstęp, jak to powyższa pisze, to wstęp do czegoś dobrego.
  • Magda1906 13.03.2016
    Daję 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania