Kremówki
A po maturach chodziliśmy,
na wódki,
bo kremówek już nie ma,
i jakoś dalej do nieba,
to wina czasów i adidasów.
Teraz my sami pod rękę z kumplami,
upadamy za winy nasze,
pod kościołami,
zbudowanymi na naszą zgubę,
odnalezienie tam siebie,
kosztuje fortunę.
A my na wódkę nie mamy i tylko śpiewamy,
laj lala laj.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania