krew w proszku

ostatni prędki haust modlitwy

i wszyscy możemy rozkosznie gasnąć

ostatni odbębniony paciorek

i jesteśmy w stanie pochylać naznaczone

piętnem gaje

 

nie nadążam

za porozrzucanymi falami przyboju

owijam się w całun

skazanych na niedostatek

pielgrzymów zatraconych w dachach

 

upadnij na głowę

przed następnym błogosławieństwem

nadstaw duszę

w stronę gór

lodowych

 

nie chcę więcej przełykać śliny

na złość zmarłym

w potrzebie

łamię tekturowy bochen

popijam sztucznym mlekiem

 

krwią w proszku

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania