Król szczurów
Każdego ranka w moje tętnice mocno uderza krew. Za mocno i zbyt często. Trwa to od dawna. Dlatego, że gram.
Gram w szachy z mistrzem szczurów. On dobrze zna moje piony i figury.
Jestem gońcem. Przesuwam się po szachownicy myśląc, że tym razem się uda.
– Nie jesteś dobrym gońcem – mówi szczur i ścina głowę mojej królowej.
Zabiera z gry moją obrończynię. Chowa ją w trumnie, gdy ona jeszcze krwawi.
Głowę nabił na pal, żebym widział. Żal mi jej. Nie mogę kolejny raz przegrać.
– Sam chciałeś grać. Szach – mówi szczur.
Zasłaniam władcę pionem. Jeździec z kulbaki wbija swój ostry jak brzytwa miecz w jego ciało.
Coraz więcej ciemno-czerwonej juchy pojawia się na szachownicy. Nie mogę jej powstrzymać.
– Co ja zrobiłem?! – nie wierzę. Wpadam w panikę.
Nic już nie broni mojego króla przed żądnym krwi jeźdźcem.
Krew jeszcze szybciej i mocniej uderza w moje tętnice. Szczur daje pozwolenie swojemu zabójcy na ostateczną szarżę. Koń w szaleńczym cwale zbliża się do króla z mieczem wysoko uniesionym nad głowę. Dzieli ich jeszcze duży dystans. Czuję, że moje tętno gwałtownie spada. Wreszcie nie rozsadza moich tętnic. W końcu jeździec ścina głowę króla. Jego głowa spada na szachownice, a moja bezwładnie opada na pierś. Następnie ciało osuwa się z krzesła i wpada w kałużę posoki, rozbryzgując ją po zimnej jak śmierć posadzce, ułożonej z kafelków beznadziei poprzedników. Pod szachownicą życia.
– Szach mat – powiedział szczur, po czym obrócił się w kierunku kołowrotków, w których biegały donikąd zasapane szczury.
Po chwili zawołał – Następny!
Komentarze (7)
"ja czuje" - czuję
"Szach Mat" - "Mat" raczej z małej litery
*źle zapisujesz dialogi. Na początku masz dywiz, potem półpauzę. Musi być konsekwencja, czyli używaj tylko półpauz.
"powiedział szczur – po czym obrócił się" - tutaj, zamiast półpauzy, lepiej dać przecinek.
Niezłe opko. Wyścig szczurów, a raczej bieg donikąd i rozstrzygnięcie w szachach. Jest aura tajemniczości, sama rozgrywka też nieźle przedstawiona, choć mam wrażenie, że odrobinę za często używałeś pewnych słów (głównie krew).
Może chodziło mi o:
- Samobójstwo przez podcięcie sobie żył?
A może:
- bezsensowny wyścig szczurów?
Albo:
- Narkomanie, alkoholizm, hazard, pracoholizm i inne destrukcyjne nałogi?
A może właśnie o Boga i to co nieuchronne?
A może wszystko razem?
Dzięki za komentarz :)
Wiecie że praktycznie w każdym filmie, gdzieś tam daleko w tle za bohaterami albo wręcz tuż przed kamerą jest właśnie szachownica. O czym to może świadczyć?
Ozar - Możesz rozwinąć swoje ostatnie zdanie z tą myślą i sugestią ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania