Królewska jasność
Stary mistrz uwolnił mnie od ciężaru lat.
Zapamiętałam ciepło farby, zapach
powietrza w pracowni. Pod osłoną
kotary mogę śmiać się do woli i płakać.
Obserwuję
jak ostrożnie rozwijasz szkicownik,
doceniam kunszt rysunku. Jest w tobie
płomień, który przetrwa stulecia.
W obrazie znajdziesz kilka znaków,
ale już wcześniej wiedziałeś, że byłam
władczynią. Rozumiesz piękno i słowo,
więc patrz uważnie - tam jeszcze nie byłeś.
Komentarze (4)
Stary mistrz Vermeer
a teraz jeno, cyzeluje szczegóły.
Ech... dziwne skojarzenie:)
Ale swoisty klimat tajemnicy, da się odczuć:)↔Pozdrawiam?:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania