Królowa czasu
Wyblakły dawne wspomienia, pokrył je blady kurz
Ciebie tutaj już nie ma, wyblakła czerwień ust
Bez ciebie jakoś tu zimno, zniknął mój dawny blask
Zniknęła postać płomienna, a wraz z nią ja
Bez ciebie jakoś tu pusto, smutniejsze stają się dni
Codziennie wołam do nieba, gdzie się podziałeś ty?
Pamiętam te ostatnie minuty...
Blada dłoń i twarz
A potem następuje chwila ta
Królowa czasu zacieśnia swe szpony
Szepcze ci do ucha: Już jesteś zgubiony
Daremnie błagasz o litość
Pochłania każdego z nas
Pędzi nieubłaganie - czas
****************
Pierwszy mój "twór", że tak to ujmę ;)
Chciałam stworzyć troszkę inny klimat, ale mi nie wyszło.
Komentarze (7)
"nie ublaganie" - razem piszemy
Mi również podoba się treść, wiersz jest głęboki. 5 :)
Wracając do wiersza, zapewne zauważyłaś już, iż moje wiersze są pesymistyczne, szanuję ten "styl" i go uwielbiam. U Ciebie jest to taka mieszanka, pesymistyczność, realistyczność, ciut "magii" podoba mi się taki skład. Rymy również były zmieszane, ale wydaję mi się, że taki miałaś zamiar, dlatego nie będę się czepiać. Subtelnie Ci to wyszło, operujesz ciekawym zasobem słownictwa. Na pewno nie jest to wiersz z łatwym przekazem, trzeba się chwilę zastanowić i wczuć podczas pytania, a o to chodzi! Myślę, iż to dzieło możesz nazwać swoim sukcesem, zaprezentowałaś wysoki poziom, mimo drobnych potknięć. Zobaczymy co wymyślisz następnym razem. Jestem pozytywnie zaskoczona Twoją osobą. Pozdrawiam, Szalo.
Hmm, wysoki poziom? Dla mnie za dużo powiedziane. Dziękuję za odwiedziny i obszerny, powitalny komentarz ;). Pozdrawiam, Nasya.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania