Poprzednie częściKrólowa Mafii

Królowa Mafii II

2023 r ( 7 lat po zdarzeniu)

 

Perspektywa narrator

 

Julia zadomowiła sie u Sebastina i jego rodziny,lecz nie chodziła do szkoły . Pomimo tego, że żyła już tu 7 lat dalej milczała, nie chciała wracać pamięcią do tego dnia. Ale słów matki nie mogła zapomnieć Uratuj kraj za wszelką cene, nawet gdybyś miała zabić swego ojca!Przysięgła sobie, że wykona ostatnie życzenie mamy, dlatego codziennie trenowała z Sebastianem w końcu był ochroniarzem doskonale umiał walczyć . Pomagała ile mogła, w końcu nie chciała być ciężarem dla tej rodziny. Własnie zmywała naczynia po kolacji .Nagle Sebastian ją zawołał, poszła do niego a on be słowa zaprowadził ja drzwi których nigdy nie widziała , otworzył jej i zaprowadził ją pod ziemie czyli tak jakby piwnice.Tam było pełno ludzi ubranych na czarno. Pokłonili się jej jak ją zobaczyli. Julia była zdziwiona , nie za bardzo wiedziała o co chodzi. Zaprowadził ją przed ludzi a tam była skrzynia zamnkięta na łańcuchy.

 

S: Księżniczko przyszedł czas na ciebie.

 

Wziął do reki łańcuchy i je złamał , nie ma co miał bardzo dużą sile .Otworzył skrzynie a tam byl piekny miecz z wyrytym znaczkiem rodziny Morell .Julia podeszła do skrzyni wzięła miecz co dostoła go od matki i ojca . Kazdy ten miecz dostawał jesli był nastepcą tronu. Ale nigdy go nie używała, matka jej zakazała dotykać broni. Podniosła go na wysokosc oczu i spojrzała na swoje w nim odbicie.

 

R: Jestes już gotowa by nim walczyć nie ,jestes gotowa by wygrac walke o tron i naród.

 

Julia odwróciła sie w strone mężczyzn a oni klękli przed nią i przysiegli jej wiernosc od teraz to była jej armia.

 

Następnej nocy

 

Julia siedziała na drzewie i myślała, o wszystkim a głównie o jej matce. Co ona sobie myślała mówiąc zabić swego ojca, przecież nie kazała jej dotykać broni pod żadnym warunkiem. Niby jak ma go zabić ? Bez broni? Jej przemyślenia przerwał Kacper, który patrzył się na nią przez 5 min. Usłyszała jak idzie w jej kierunku. Za to on szedł i patrzył w jej włosy, które rozwiewał wiatr. Kiedy pierwszy raz ją widział miała krótkie włosy. Teraz ma długie sięgające do pasa blond włosy. Gdy już stanął koło drzewa na którym siedziała Julia, to zaczął powoli się wspinać. Usiadł koło niej i się spytał.

 

K: Księżniczko coś cie dręczy, że nie mozesz spać ?- zapytał z troską w głosie. Od kiedy z nim mieszkała zaczął się nią interesować. Jeszcze żadna dziewczyna go tak interesowała jak ona teraz. Pomimo tego że razem mieszkali to rzadko rozmawiali. Widać było, że Julii ciężko jest się pozbierać po śmierci matki. Kacper dowiedział się o jej tożsamości 3 miesiace później gdy ją tu Sebastian przyprowadził. Lecz nie dowiedział się tego od niej tylko od ojca. Julia pomimo upływu lat dalej miała na sobie blizny po tamtym zdarzeniu. Był w szoku jak się okazało, że ona jest księciem a raczej księżniczką. Nie mógł niestety o tym nikomu powiedzieć. To mogłoby zagrozić jej życiu.

 

J: Nic ważnego.- odpowiedziała obojętnie. Kacper przyzwyczaił się do tego głosu, ani razu nie zobaczył na jej twarzy uśmiechu. Było mu jej żal. Nie mógł sobie wyobrazić bólu, smutku i gniewu jaki ona miała.

 

Kacper siedząc w takiej ciszy nie wiedział co zrobić. Chciał ją pocieszyć lecz nie wiedział jak. Doskonale wiedział co przeżyła, ojciec opowiedział mu wszystko dokładnie co jej się przytrafiło. Jej życie było w jej rękach miała wybór albo zostać tu w tym domku i próbować żyć normalnie lub walczyć o dobro kraju o tron i najważniejsze walczyć by pomścić matke. Lecz ten drugi wybór jest najtrudniejszy ponieważ, Robert Morello się przygotował specjalnie nie ujawnił tego że był oszukiwani, że miał tak naprawdę córkę. Znalazł jakiegoś podobnego chłopca do niej i od teraz to on jest księciem. A ludzie którzy o tym wiedzieli zginęli lub żyją lecz Boss ma nich jakiegoś haka dzięki czemu trzyma ich w garści. Nikt teraz nie uwierzy, że dziewczyna siedzącą koło Kacpra na drzewie jest prawowitą następczynią tronu. Kacper rozmyślał o tym wszystkim aż w końcu zadał pytanie.

K: Co zamierzasz zrobić? - zapytał o to nie wiedząc czemu. Wiedział że zadając jej to pytanie zrobi jej się przykro, będzie zła, poczuje gniew i wszystkie wspomnienia jej wrócą.

Julia była znieszmacona na to pytanie. Sama sobie je zadaje od śmierci mamy. Tyle razy słyszała to pytanie w głowie, że słysząc te słowa zrobiło jej się nie dobrze. Wiedziała, że tak czy siak będzie musiała wybrać. Właściwie to już ją nieświadomie wybrała od dawna. Wtedy gdy poprosiła Sebastiana by ją uczył sztuk walki i posługiwaniem się mieczem. Nagle przypomniały jej się słowa matki Uratuj kraj za wszelką cene, nawet gdybyś miała zabić swego ojca! Chciała płakać tak bardzo ale nie mogła. Musiała pokazać wszystkim, że jest silna. Kacper patrzył na twarz Julii widział tam tylko jedną emocje, przygnębienie. Lecz księżniczka odpowiedziała mu po dłuższej chwili.

J: Nie będę wiecznie tutaj żyć, wiem że poniekąd sprawiam wam problemy i narażam was na śmierć. - słysząc to chłopak miał już zaprzeczyć temu i powiedzieć, że nie stanowi żadnego problemu, że tu jest jej dom lecz dziewczyna jeszcze nie skończyła swojego monologu.

J: Lecz to nie jedyny powód. - skierowała teraz swoją twarz w jego stronę.

J: Muszę walczyć, muszę pomścić matke i muszę uratować kraj że szponów ojca. Muszę zabić Roberta Morell. Nie mogę tak tu siedzieć całe życie i patrzeć jak inni są mordowani, molestowani i torturowani. - powiedziała to taka determicją i za razem z stanowcząścia że Kacper był przerażony i w szoku. Nigdy nie widział jej tak zdecydowanych oczu. Julia znowu się obróciła w stronę księżyca.

J: Idę już spać dobranoc - powiedziała to znów obojętne i skoczyła z drzewa. Była naprawdę wysportowana. Żadna dziewczyna na świecie nie jest tak silna jak ona.

K: Dobranoc miłych snów - powiedział to zanim zaczęła iść w stronę drzwi do domu. Niestety nie zauważył że przez jej twarz przeleciał malutki dosłownie niewidoczny cień uśmiechu. Od śmierci matki nie usłyszała takich słów. Jedynie to Kacper mówił jej tak, życzył smacznego przy posiłku, życzył miłych snów, życzył miłego dnia. Był dla niej bardzo miły i delikatny, nie chciał by żyła dalej przeszłością chciał by żyła teraźniejsząścią. Ale nie chciał by zapomniała o tym co się wydarzyło kilka lat temu. Po prostu chciał by się uśmiechnęła by była szczęśliwa. Lecz nie wiedział że to nie właściwy tok myślenia. Miał przecież dziewczynę, która go kochała.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Akwadar 27.06.2020
    Po przeczytaniu trzech części jestem zafascynowany... a nawet powalony na kolana...
    Nawet niewykluczone, że zajrzę do kolejnych części... ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania