królowa śniegu...

szła drogą zasypaną śniegiem

wiatr owiewał jej biało twarz.

zamroziła mnie swym zimnym wzrokiem

i to serce ,które chciałem jej dać...

 

była zimna jak królowa śniegu

i niedostępna jak biegun północny

chciałem ...lecz zamarłem w biegu

i nie szukałem już znikąd pomocy

 

stałem sztywno jak zimna skała

a ona trwała ciągle niezmiennie

i słyszałem jak głośno się śmiała

i pomyślałem....serce mi pęknie

 

odszedłem gdy lody puściły

by serce me stało się znowu gorące,

moje uczucia się do niej zmieniły,

gdy ujrzałem nowe słońce............

 

11.12.1987r. Nowa Wieś

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Lotta 08.05.2016
    Piękne... Czarujesz słowami. 5
  • stary marzyciel 09.05.2016
    dzięki!!czarowałem
  • Błękitnokrwista 08.05.2016
    Cudne, masz talent :)
  • stary marzyciel 09.05.2016
    miałem ..ale sprawdzę spróbuję coś napisać niebawem
  • Skylar 09.05.2016
    Wczułam się mocno w klimat wiersza. Bardzo mi się spodobał:) 5
  • Neurotyk 09.05.2016
    Pięknie, 5 :)
  • mała73 10.05.2016
    Ogólnie są emocje i dotykasz sedna ale troszke brak mi wiekszej dojrzalosci
  • stary marzyciel 10.05.2016
    znowu mnie dołujesz......

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania