KronikiSamaela ''Pająk''
Julia lubiła pająki, miała dwa ptaszniki. Właśnie zadzwonił do niej wujek z Kanady że ma dla niej ciekawy okaz i że przywiezie jej go jak tylko będzie w Polsce. Nie mogła się doczekać, kupiła nowe terrarium i wszystkie niezbędne akcesoria. W końcu wujek przyjechał, w pudełku miał błękitnego ptasznika, Julka przeniosła go ostrożnie do terrarium i chcąc się nacieszyć nowym zwierzątkiem zrobiła mu pare zdjęć. Obudziła się na drugi dzień z ugryzieniem na nodze, podobnym do ukąszenia komara, posmarowała to fenistilem i troche przeszło. Na trzeci dzień zauważyła że jej nowy pupil nie ma jednego odnóża. Znalazła je podczas nakładania sobie obiadu. Ruszająca się jeszcze noga pająka pływała po powierzchni zupy w garnku. Pomyślała że pewnie nie domknęła terrarium i wyszedł w nocy ale nie miała pojęcia jak wrócił. Zauważyła że ukąszenie na nodze zaczyna ropieć i krwawić. Czwartego dnia zauważyła podczas kąpieli że coś jej się rusza pod skórą w miejscu ukąszenia. Na początku myślała że jej się wydaje ale gdy zauważyła to w kilku miejscach w szoku wzięła żyletkę i zaczęła nacinać skórę żeby sprawdzić co się dzieje. W końcu wpadła w amok. Gorąca woda powodowała szybszy przepływ krwi dziewczynie zaczęło się robić słabo a woda w wannie była coraz bardziej czerwona. Julia trafiła na tętnicę, gdy przyjechała karteka wzięto to za samobójstwo, podczas gdy ciało było poddawane autopsji jej rodzice postanowili sprzedać pająki ich córki. Jeszcze tego samego dnia na olx dodano ogłoszenie "sprzedam dwa ptaszniki białokolanowe i jednego błękitnego, błękitek nie ma jednej nogi" Na drugi dzień dostali telefon że jakiś facet chce kupić niebieskiego, jakie było ich zdziwienie gdy zobaczyli w terrarium pająka kawałek mięsa. Jeszcze badziej się zdziwili gdy zobaczyli w wyniku autopsji że ich córka miała pełno robaków i jaj pająka pod skórą.
Annie Hunter.
Komentarze (4)
Poza tym, zauważyłem kompletny brak przecinków i akapitów
Ciekawy pomysł w fatalnym wykonaniu :( Skróciłaś do jednej strony, coś co powinno zająć jakieś dziesięć by mieć ręce i nogi, lub całą książkę by wykorzystać temat.
Krótkie formy są trudne, bo musisz w kilku zdaniach przedstawić bohatera - tu mamy Julię i jest ok - przedstawić miejsce akcji - jej mieszkanie, niech będzie - zbudować konflikt - i tego tu nijak nam nie dajesz :( Jest pająk, który ucieka i wraca, ale nie do końca wiadomo po co, jest Julia która się tnie, nie wiadomo czy mam haluny, czy co. Jest nagle jej śmierć i sprzedaż pająków. Nie ma tylko ciągłości, jakiejś zależności przyczynowo skutkowej. Nie ma śladu emocji! A tego się czytelnik spodziewa widząc +18
Moja rada: zacznij raz jeszcze, ale w tej samej objętości skup się tylko na przedstawieniu bohaterki. Opisz ją z jakimiś jej problemami, wadami, niedoskonałościami. Pozwól kilku nastolatką się z nią utożsamić. W ostatnim zdaniu odsłoń klatkę z pająkami, może niech jeden z nich rzuci się na szybę w stronę Julki na co ona uśmiechnie się jak do futrzastego kotka i pogłaszcze przez szkło. Pokaż kontrast pomiędzy czymś co powinno wydawać się odpychające dla ludzi i jej reakcją :)
Na razie 2, ale czytam Cię dalej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania