Poprzednie częścikrople

krople do oczu

mam na grzbiecie flanelową koszulę

kieszenie pełne słów i gębę jak zmięty papier

chyba już mi nie zależy na zrozumieniu

żadne fajerwerki nie przebiją się przez kataraktę

starzy robotnicy i niewydarzeni poeci ślepną

tak cicho jakby nigdy nie istnieli

przestrzenie dla nich zbyt rozległe

 

nikt nie pisze listów pocztówki są zbędne

wszystkie obrazy i słowa zaśmiecają ekrany

brakuje miejsca na niebieskie tatuaże

został jeszcze uśmiech tak zwykły

że nikomu niepotrzebny

 

dam radę odbiję się w kałuży

stare buty nie przepuszczają wody

serce pompuje niedoskonałą czerwień

krok za krokiem ku mlecznej bieli

 

widzę błękit

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • laura123 29.11.2020
    Flanelka jest nie tylko cały czas na topie, ale przede wszystkim dobra dla ciała... a tak w ogóle, to wszystkich czeka błękit. Tych ze zdrową krwią i chorą. Grunt, to się nie poddawać... po co przyspieszać, co nieuniknione?
    Dobry wiersz 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania