Krople odliczonych dni
Smętny wiatr targa mym ciałem,
Gdzie byłaś gdy dla ciebie się łamałem
Sztuczny blask przebija me oczy,
Nim zima minie kolejny cię zauroczy
Przenikliwe stróżki wody mnie karają
Wspomnienie o tobie ożywiają
I mimo pięknych melodii które grają
Chce by ucichły bo za dużo bólu zadają
Liczyłem noce do wyczerpania nadziei
Wierzyłem że coś się zmieni
Lecz gdy ja odliczałem do powrotu twego
Ty zdążyłaś pokochać innego
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania