[krótka ekstaza życia]
skrępowane powrozami żył
ciało pozbawione sił
krótką ekstazą życia
i krew
wymieszana z winem
gęstniejąca ciecz
zatrutej fauny
odchodzę pośpiesznie
kałużą czerwieni
może zdążę nim przyschnie
skrępowane powrozami żył
ciało pozbawione sił
krótką ekstazą życia
i krew
wymieszana z winem
gęstniejąca ciecz
zatrutej fauny
odchodzę pośpiesznie
kałużą czerwieni
może zdążę nim przyschnie
Komentarze (6)
nie daj się ówczesny naszej małej wojującej betti i jej postępującej repetitiofobii ;-)
wymieszana z winem
gęstniejąca ciecz
zatrutej fauny
mi cosik zgrzytają... a może to tutaj zamiast krew użyłeś "ciecz"? Krew byłoby tu o wiele mocniejsze niż słabe słowo "ciecz" --- z kolei w tej sentencji "przez kałużę czerwieni na podłodze" już brak krwi nie razi, bo ta czerwień jest dobrze użyta, więc jeśli to tu wymieniłeś krew na politycznie poprawny substytut, to wielkiej szkody poezji nie uczyniłeś - za to zwrotkę wcześniejsza "ciecz" jest niestety fatalna :(
Ta krew zatrzymała mnie. Dość rzuca się w oczy, bo to mocne słowo, podkreślone jeszcze przez wersyfikację.
Jedyne, do czego się przyczepię (musiałam ;P) to dopełniaczówki. Masz ich aż trzy. To dużo, jak na tak krótki wiersz. Mimo to poza nimi wiersz jest ładny. Lubię.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania