Poprzednie częścikrótka historia współżycia

Krótka historia

Młody niegłupi z pomysłem

W wykopanym przez siebie grobie

przy Wiśle na brzegu czeka na uwolnienie

Jednym słowem stwierdzeniem

zabłysłem w dniu ostatecznym

 

By schować się mógł w ust mroku

zaciśnięte zęby sztywne zimne ciało

Dobrze zakonserwowane

 

Piłem paliłem ćpałem

dla robaka nie przysmakiem

gdy już znajdą lek na nieśmiertelność

stanę się potęgą nadbrzeża

 

Stracony w dniu narodzin

O sercu dobrym łagodny spokojny

 

Zawsze samotnie po swojej stronie

Zanurzam się w mieście w betonie

 

płynę przez myśli nie tylko z kosmosu

Wyciągam pacierze wciąż wierzę

W przybycie obcych w Rydułtowach

 

Kolorowe nastoletnie dziewczyny

Nie byłem obojętny na miłość

Kocham lato i ciebie Beato

 

Tak było pisałem wiersze piosenki

Układałem słowa w dźwięki

 

Uciec poza bramy ogrodzenia

Jestem sobą wolną osobą

 

Nie pozwól by nas gonili

Tego im nie wolno

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania