Krótka historia bogactwa

Jasiu na rynku czarnym codziennie szukał zbytu

W czasach na organy wewnętrzne popytu

Wczoraj nastąpiła zmiana tyci tyci

Miast na czarnym rynku – w lombardzie forsę liczy

– Ale mam siopy – mówi drapiąc ucho

Nie ma to jak opchnąć złote serducho

Bogacił się Jasiu, do baniek doszedł dwóch

Żałował, że nie ma popytu na mózg

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania