Krótka historia bogactwa
Jasiu na rynku czarnym codziennie szukał zbytu
W czasach na organy wewnętrzne popytu
Wczoraj nastąpiła zmiana tyci tyci
Miast na czarnym rynku – w lombardzie forsę liczy
– Ale mam siopy – mówi drapiąc ucho
Nie ma to jak opchnąć złote serducho
Bogacił się Jasiu, do baniek doszedł dwóch
Żałował, że nie ma popytu na mózg
Komentarze (2)
Serdecznie :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania