Krótkość żywota
Zainspirował mnie sonet Daniela Naborowskiego
minuta za minutą godzina za godziną
nasz żywot przemija niepojęcie
potomkowie rodzą się by później umrzeć
szalone wskazówki zegara odliczają powoli czas
kostucha zabierze każdego bez wyjątku
zostanie po nas proch i imię na nagrobku
mrugnięcie koła Fortuny skończy bieg
czeka wschód Słońca inny niż wczoraj
ludzkie życie jest ulotne jak dźwięk cień i wiatr
wszystko bywa nietrwałe jak gasnące znicze
od narodzin do śmierci miną cztery części mgnienia
Komentarze (12)
I jeszcze jedno, z tego bełkotu - "... zabierze każdego bez wyjątku". Możliwym jest aby KAŻDEGO z wyjątkami? Nie wydaje się możliwym nawet gdyby wyjatkowymi byli specyficznie chorzy grafomani/nki.
To byłoby na tyle. Dłużej nie chcialo mi się grzebać
5, pozdrawiam 😃
Mam na pewne tematy bardziej otwarty umysł, tak się mi przynajmniej wydaje. To dużo różnych rzeczy do opowiedzenia. Dla mnie oczywistych, ale dla zaskakująco bardzo wielu ludzi: niezrozumiałych i /lub nieistotnych. Planuję za jakiś czas napisać opowiadanie, w którym spróbuję przedstawić dużo różnych motywów z całego wręcz uniwersum, jakie sobie obecnie wyobrażam.
A wyobrażam je sobie od najstarszych czasów, jakie pamiętam. Wraz z czasem dowiedziałem się, jakie motywy jak się nazywają. Są to między innymi: podróże w czasie oraz podróże międzyplanetarne, może nawet międzygalaktyczne. Niektóre teorie naukowe, o których dowiedziałem się w latach 2004-2025, też mnie bardzo zaciekawiły. To uniwersum jest zadziwiające, ekscytujące i wygląda jak mieszanina sci-fi i fantasy. Właśnie się zainspirowałem. Może zacznę realizować ten oryginalny plan jeszcze w marcu lub w kwietniu.
Pozdrawiam 🙂
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania