Kruk
Szybuje nad krainami
Wieści zna z daleka
Ciemne skrzydła jego trzepocą
Nie straszne mu są wrzaski żywiołów
Widział On majestatyczne wierze
Niezburzone przez wroga
Lecz przez znamię czasu
W drobinę przemienione.
Widział On ziemię spopielona
Zatrutą krwią niewinną
Ogołoconą do ostatniego kłosa
Przeklętą do końca
Widział On jeziora niebieskie
Rzeki buntownicze
Morza nieprzebyte
Gdzie woda dziś nie wita
Widział On szmaragdowe puszcze
Bujniejsze niż gwiazdy na kopule
Znał On zwierzęta je zamieszkujące
Dziś kości ich już ogołociały
Wie On jednak że nie wszytko przemija
Nie da się zatrzymać potęgi życia
Zawsze było i zawsze będzie
Prastarą ona jest nadzieją człowieka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania