K i j

Nknki

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • MartynaM 30.03.2022
    Agnes, pióro masz w dłoniach i dopóki go nie wypuścisz możesz wszystko... 5
  • rozwiazanie 30.03.2022
    "na podwórku przysiadł kruk
    [...]
    boję się że nie mamy wspólnych tematów" wbrew pozorom, a wiersz ładny wzbija ponad horyzont. Pozdrawiam.
  • Anyż 30.03.2022
    Zaprzyjaźnij się z nim :)
  • Kruk czasem nadaje, że coś już się nie wydarzy, nigdy. Szczrze, to pisujesz zazwyczaj lepsze.
  • Tjeri 31.03.2022
    Bardzo mi się podoba.
    Wywaliłabym jedynie "wagi" z końcówki.
    "on kiedy leci ma całe niebo dla siebie
    a ja mam tylko tyle ile dają okna"
    – świetne.
  • Agnes07 31.03.2022
    Dziękuje Wszystkim za ślad pod tekstem :)
  • Anonim 01.04.2022
    W sumie to ja się nie znam na poezji, ale powiem swoje dwa słowa.

    Dwie pierwsze "zwrotki" są ok, dobre, ale ostatnia mi się nie podoba.

    moje nogi jednak nie potrafią wysoko podskoczyć - tu stworzony jest dystans między peelką/peelem, a jego nogami. Mam wrażenie, że mowa o osobnym bycie, a nie części ciała. A chyba to peelka ma kłopot z uniesieniem się ponad podłoże.

    za dużo ważę za dużo doświadczeń - a nie lepiej: ważę za dużo doświadczeń?

    Co do ostatniej linijki też bym polemizował, bo kamień nie będzie latał, nawet posiadając skrzydła. Ale to można potraktować "magicznie" i wszystko gra.

    Pozdrość.
  • Agnes07 01.04.2022
    Dziękuję:)
  • Trzy Cztery 01.04.2022
    na podwórku przysiadł kruk
    chciałabym z nim porozmawiać
    ale boję się że nie mamy wspólnych tematów

    on kiedy leci ma całe niebo dla siebie
    a ja mam tylko tyle ile dają okna

    - to, że kruk ma całe niebo dla siebie, to trochę złe spojrzenie. On też, tak jak Ty, ma wycinek przestrzeni. bo kruk jest ptakiem terytorialnym. Pewnie, gdyby zechciał, poleciałby dalej, a Twoja peelka mogłaby wyjść z domu. Myślę, że tematy by się znalazły. Ona ma ograniczony kawałek nieba w widoku z okna, a kruk - też kawałek, przez ograniczenie się do "swojego terytorium". Ale zawsze można pogadać o niebie. Nawet o jego... kawałku.

    Drugi temat do rozmowy z krukiem - podwórko. Skoro on na nim przysiadł, uważa je za kawałek swego terytorium! On je zna.
    A więc i kawałek nieba, i kawałek podwórka to tematy, na które oboje mają coś do powiedzenia.

    Dlatego słowa "nie mamy wspólnych tematów" są nieprawdziwe. To tylko obawy.

    Gorzej jednak znaleźć wspólny język. Czy kruk zrozumie mowę człowieka, a człowiek - kruka?
    Ale to inny temat.

    Ta cząstka wiersza, te dwie strofki - wystarczyłyby może?
    Wtedy ważne stałyby się właśnie obawy. I to byłoby ciekawe w wierszu. Są przecież są wspólne tematy! Ale ktoś obawia się, że ich nie ma.

    W wierszu słaba jest trzecia cząstka. Trochę nienowa tematycznie. A też marzenie o locie jako temat (wytarty) nie jest dobrze przedstawione. I to "wzbijanie się ponad wszystko". Słowo "wszystko" jest nieprecyzyjne. Wygląda słabo. Lepsze byłoby napisanie ponad co - konkretnie.

    Słabe jest też banie się wagi: "nie bałabym się wagi gdyby wyrosły mi skrzydła". Waga to słowo wieloznaczne i wyobrażenie sobie np. wagi szalkowej, ze "strasznymi", pół- i jednokilogramowymi odważnikami, budzi uśmiech. to jest niezgrabne w tym tekście. Nawet jeśli chodzi o "ludzkie kilogramy", te ciężary prawdziwe, czy metaforyczne.
  • Agnes07 01.04.2022
    Ja się nie spotykam z tym.krukiem dla mnie on jest obcy nie karmie go nie pieszczę. Dla mnie on jest wysłannikiem nieba i to z niebem nie mam wspólnych tematów nie chodzę do kościoła. Inne spojrzenie Twe na wiersz poszlaś nie tym tropem.ktory chciałam. Kruk przysiadł a to jest różnica od przyszedł. Ale dzięki za slowa i za inny tor myślenia też ciekawy
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    Ciekawe, czy MartynaM, Tjeri i inni odkryli to, co napisałaś, tzn. że wiersz ma przedstawiać Twój stosunek do kościoła.
    Napisałaś: "Dla mnie on jest wysłannikiem nieba i to z niebem nie mam wspólnych tematów nie chodzę do kościoła".
    Chciałabym, żeby komentujący wcześniej napisali, czy tak to zobaczyli. Chodzi o kontekst kościoła. Mnie to nie przyszło do głowy.
  • Agnes07 02.04.2022
    Wyrywasz z komentarza wątek kościoła i na nim jedziesz a nie napisałam tylko o kościele :) zapomnialam tez dodać ze chciałabym do niego chodzić ale nie chodzę. :)
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    To nie jest wyrwanie z kontekstu.
    Rozmawiamy o wierszu, nie o Twoich autorskich wyobrażeniach, które są jednak POZA TEKSTEM.
    Nawiązałam do zdania "jako tako" z wierszem związanego. Reszta słów odpadła, bo nie miała żadnego związku z utworem.
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    Z tekstu wynika, że gdy wspominasz o niebie chodzi Ci o przestrzeń, o wolność: ptak "kiedy leci ma całe niebo dla siebie".
    Wielkim możliwościom zw. z podniebnym lotem przeciwstawiasz ograniczenie: "a ja mam tylko tyle ile dają okna".
    Dwa wersy o niebie tworzą oś, wokół której kreci się reszta.
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    Gdzie tu jest:

    a) kościół
    b) karmienie i pieszczenie czarnego ptaka na podwórku

    ?
  • Patriota 02.04.2022
    Trzy Cztery jesteś jak ojciec Mateusz, prawdziwy rasowy detektyw. Szacun.
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    Patriota, haha, dzięki za docenienie:)))
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    Agnes07, ten wiersz jest ładny, prosty, jasny, nastrojowy. Lecz naprawdę znalazłam w nim co innego, niż chciałaś. Znalazłam tęsknotę za oderwaniem się od ciężaru przyziemności. Marzenie. Smutną refleksję na temat ograniczenia. .
    Dwie pierwsza strofy podobają mi się najbardziej.

    Myśląc o tym wierszu wyobrażałam sobie, dla zabawy, jaki kawałek nieba wycina swoja ramą okno, gdy my, ludzie, zmieniamy pozycję patrzenia. gdy stoimy w oknie, nieba jest mało, zajmuje 1/2 powierzchni szyb. Lecz gdy spogląda się w okno leżąc, np. w łóżku, linia horyzontu się opuszcza i niebo wypełnia całą ramę.

    ja ma za oknem drzewa, wiec na tle nieba widzę też gałęzie.

    Wiersz mnie zaciekawił, wzruszył.

    Nie potrzebowałam w nim odniesień, które zamieniają kruka w proboszcza...
  • Patriota 02.04.2022
    A tekst całkiem udany.
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    O tym też napisałam wyżej.
  • Patriota 02.04.2022
    Trzy Cztery he, he, szkoda że Cię nie znałem wcześniej, byś mi robiła analizy utworów na wypracowania domowe z polskiego;)) Jesteś w tym bardzo dobra.
  • Trzy Cztery 02.04.2022
    W podstawówce mogłabym pisać i dla Ciebie (pisałam dla innych), ale w LO, już nie. W LO wypracowania bardzo mnie wyczerpywały. Szukałam zawsze oryginalnego podejścia do tematu. Myślałam nad nim. Pisałam ostatniej nocy przed terminem. I byłam zmęczona.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania