Krwawy książe
W 1450 w wołoskim mieście Plodiv narodził się syn księcia ów miasta, Bazyli I. W młodym wieku wykazywał się perwersyjnym behawiorem.
Kiedy był dzieckiem znęcał się on nad zwierzętami. Chodził po lasach i tropił zwierzęta. Był w tym naprawdę dobry. W wieku ośmiu lat upolował pierwszego w życiu dzika. Doszło do uczty.
Gdy doszło do świętowania jego dwunastych urodzin, ten nie cieszył się z ów faktu nazbyt. W tymże czasie dołączył do wojska. Dobrze mu szło.
Ojciec bardziej cenił Valamira, starszego brata Bazylego, aniżeli samego Bazylego. Val był starszy o cztery lata, od braciszka. Braciszek mimo wszystko miał szansę na koronę. Jednak owy proces mógł przyspieszyć.
Nadszedł dzień, w którym obydwaj bracia wyruszyli na polowania zwierzyny. T o b y ł o zadanie od ojca. Ten, który upoluje najwięcej zwierząt. Dotarli na polanę, a tam... dwa wilki. Bazyli musiał wykorzystać sytuację. Rzucił w brata kamieniem, a Valamir spadł z konia. Koń buchnął i zniknął w cieniach wysokich drzew. Bazyli na swym węgierskim półkrwi spłoszył wrony i również zniknął. Brat stanął sam na sam z pyskami wilków.
Bazyli wrócił z porożem jelenia, dwoma kłami dzika, dziobem kruka i mięsem o łącznej wadze 50 funtów.
– Gdzie Valamir? – Zapytał ojciec
– Nie wiem, rozdzieliliśmy się. Raczej się nie zgubił.
Zaraz wyruszyli na poszukiwanie. Znaleźli tylko martwe ciało.
Nadszedł dzień śmierci ojca, w tym samym dniu Bazyli został oficjalnie księciem miasta Plodiv.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania