Kryjan

Pośród traw, dzikich pól rozbiwszy zagony pokrzyw

Zagryzając papierówką, marchwią, wiśnią

Biegnę przez swój i wasz od wieków świat

Namaszczony znamieniem “warszawiak” “Kryjan”

 

Na drzewie, na koniu, na wozie, przy krowie

Zawsze gdzieś u kogoś, by wiedzieć więcej

Szukajcie mnie, ja już na racuchach w końcu wsi

Kryjan! A gdzie ty był? Ja był u Janów

 

I zawsze jestem pamięcią

 

Ciepło mleka, zapach chleba, widok zwierząt

Już nie zobaczysz, już nie poczujesz

Ale babcia Jamiołkowska by się cieszyła!

I niech się cieszy, Kryjan nie zapomina!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania