Kryształowe serce
Jestem jak kryształ — lśnię, gdy mnie chwytasz,
W dłoniach nadziei ostrożnie mnie witaj.
Lśnię tylko wtedy, gdy kochasz mnie szczerze,
Lecz łatwo mnie stłuc…
…rozsypać w milczenie.
Wystarczy szept zbyt chłodny, bez tchnienia,
A pęknie serce bez żadnego brzmienia.
Rozsypię się wtedy na miliony części,
Na dnie samotność — bez blasku, bez treści.
Nie skleisz mnie słowem, nie złączysz westchnieniem,
Gdy raz się rozpadnę, zostaję wspomnieniem.
Choć kiedyś byłam pięknem w Twej dłoni,
Teraz już tylko pustka mnie chroni.
Nie próbuj mnie składać — to tylko złudzenie,
Zbyt kruche ciało, zbyt ciche cierpienie.
Zostało po mnie kilka wspomnień z cienia…
I serce — w szkle… bez tchu, bez istnienia.
Więc trzymaj mnie lekko, z czułością i wiarą,
Bo jestem z kryształu, nie z lodu ni z żaru.
Gdy pęknę - to płaczę, choć łzy są bez głosu
I tonę powoli w milczeniu i w mroku.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania