Kryzys wartości

Marny człowieku, co Cię znów wabi?

Czy Twoim sensem jest się w zbytkach pławić?

Goniąc chwałę gubisz życia treść

Jak długo jeszcze dasz radę to nieść

 

Wzrok Twój wzniosły, dumny śmiały

Ubierz go znowu, stań z nim do walki

Skryj się za maską tych wszystkich rzeczy

Które Ci każą samemu sobie przeczyć

 

Twoje próżne żądze, te słodkie męki

Na nagiej szyi zaciskają pętle

Diabeł Cię prowadzi trzyma Cię w szponach

O jakże słaba jest ludzka istota

 

Jesteś bogiem? A może błaznem?

Skoro wszystko dobrze? Dlaczego płaczesz?

Skąd znowu w głowie rodzą się te głupstwa?

Dlaczego szklanka wciąż do połowy pusta?

 

Z mrokiem się zlewasz, synu otchłani

Próżność Cię zabija, ona zawsze się zjawi

Pogrąży ducha, utopi w cieniu

Szybko ustawi Cię na właściwym miejscu

 

W mętnym wzroku blednie światło

Chowasz się za warstwą ciężkich zasłon

Zawsze coś stoi na Twojej drodze

Coś czy Ty sam? Możesz czy nie możesz?

 

Moralne dylematy, czy tak wypada czynić?

Zrobisz jakieś, głupstwo za które się obwinisz

Chyba już lepiej pozostać biernym

Niż podejmować wysiłek zbyteczny

 

W strzępy porwałeś ludzkie wartości

Czy one są Twoje, chyba sam w to wątpisz

Dalej odgrywać będziesz ten teatrzyk

Udając, że wciąż możesz na siebie patrzeć

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ireneo 10 miesięcy temu
    Satyra na leniwego Flaszkę Leszka, co gnuśnie,
    w chałupie poczęty, w pałacu sobie mieszka.
  • Ramir Raptor 44 10 miesięcy temu
    Flaszkę Leszka?
  • ireneo 10 miesięcy temu
    Ramir Raptor 44
    Bardzo znana i wpływowa dostojna tęgość.
    A znana m. in. z - konia ze stajni się nie wyprowadza jako riposta wobec żądań odszkodowań od kościoła za zabór mienia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania