Krzesło

Wypełnij mą szklankę,

Do dna po raz setny,

Przestań myśleć,

Nalej ją.

 

Jedną parą oczu twej widowni,

Kubek z kawą dla pary rąk,

Jedno siedzenie oświetlone dziurami,

Nie zastanawiaj się.

 

Wolno ci się rozejrzeć tylko raz,

Ubikacja czeka za rogiem,

Śniadanie czeka na stole,

Niedostatek?

 

Nie rozśmieszaj mnie,

Skup się na tyle,

Nie patrz na krzesło,

Ostatnia szansa, nalej!

 

Nikogo na dole ni boku,

Nie będzie tu chóru ,

Ani chichoczacych mas gnijących,

Tylko ty i ja

 

Przedstawienia chcesz zhańbić?!

Chcesz zapomnieć, że zapomniałaś?!

Pozwól mi, poprowadzę,

A teraz nalej...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka rok temu
    'Wypełnij mi szklankę, Do dna po raz setny'' - dostrzegam tutaj zmagania z alkoholizmem, na dodatek zmuszanie innych do zaakceptowania nałogu ''Przestań myśleć, Nalej ją.''
    I do końca już gorzkie żale, że ktoś obok nie bardzo zgadza się spełnić żądania. Agresja w wykrzyknikach, straszne, ale może przez to prawdziwe...
  • piliery rok temu
    Ja to już czytałem. Ten wiersz to jakby streszczenie wiersza R. "chcę się upić". Przypadek?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania