Krzyk ciemności

Bębny ranią niebo,

czarne ptaki tną ciszę.

Oczy jak ogień,

ręce w popiele.

„Kto tu staje?”

Strzała w sercu,

cisza krwawi,

krew i pustka śmieją się w twarz.

„Nie masz imienia, nie masz celu.”

Ogień pali ziemię,

wszystko w płomieniach.

Znikam, nie proszę o nic,

by być wolnym.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania