XXX

XXX

Średnia ocena: 2.1  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (41)

  • sensol 09.04.2019
    a ja nie jestem katolikiem, ani chrześcijaninem i mogę sobie nakładać na chuja to na co mam ochotę. bez żadnych ograniczeń
  • Bogumił 09.04.2019
    A Polakiem jesteś, czy tylko za polskojęzycznego bugoodrzanina się uważasz?
  • sensol 09.04.2019
    Bogumił jestem Murzynem
  • yanko wojownik 10.04.2019
    sensol, to ja jestem śniadym, skośnookim murzynem o papuaskich rysach, z domieszką koloru żółtego, i jeszcze jednocześnie mongołem z domieszka brązu - jestem łaciaty.
  • stachuwichura 09.04.2019
    Tekst jest napisany sprawną polszczyzną, świadczącą prawdopodobnie o dobrym wykształceniu, jaki jest jednak zamysł tekstu, Bogumile? To recenzja książki, książka wymyślona? Jaki tu jest pomysł? To jeden z lepszych twoich tekstów, bo nienacechowany, jedynki są za całokształt.
  • sensol 09.04.2019
    tekst jest zapewne skopiowany gdzieś z internetu i wklejony tutaj
  • Bogumił 09.04.2019
    sensol Chyba ty jesteś skopiowany i tutaj cię ktoś wkleił sensolu:)
  • stachuwichura 09.04.2019
    Też tak pomyślałem od razu.
  • stachuwichura 09.04.2019
    NIe wiem Bogumił nie chcę nic pisać, że wiem na pewno, ale tekst trochę za dobry, patrząc na poprzednie.
  • Bogumił 09.04.2019
    stachuwichura To taki wstęp - zajawka do książki, która się właśnie pisze. Na razie jest tylko kilka rozdziałów. Może za rok się ukaża. Temat dość obszerny, więc nie chcielibyśmy go potraktować zdawkowo.
  • stachuwichura 09.04.2019
    No bo tak to właśnie wygląda - jak rozdział książki i to dobrze napisany, dlatego autorstwo budzi wątpliwości, ale ponieważ nie wiem, więc się nie wypowiadam w tym temacie, czytało się dobrze, tekst napisany jest bardzp sprawnie.
  • Bogumił 09.04.2019
    stachuwichura NIe wiem Bogumił nie chcę nic pisać, że wiem na pewno, ale tekst trochę za dobry, patrząc na poprzednie.

    Skoro nam za teksty prasowe płacą i wydali wszystkie nasze dotychczas napisane teksty, to znaczy, że chyba ktoś uznaje je za w jakiś sposób za wartościowe. Piszę z drugą osobą, która oprócz tego, że jest autorem, to jest także wnikliwym korektorem tekstu.
  • stachuwichura 09.04.2019
    Ja chętnie przeczytałem, jednak tak czy inaczej są to rzeczy, z którymi się rozmijam, bo po prostu lubię klasykę a la niesamowitość i fantastyka, nie wszystko jest dla każdego.
  • Bogumił 09.04.2019
    stachuwichura Tekst wstawiłem nie z chęci reklamowania książki, której jeszcze nie ma, ale dlatego, żeby odkłamać fałszywe zarzuty, że Kościół w Polsce to instytucja zewnętrzna, obca, czy nawet wroga.
  • stachuwichura 09.04.2019
    Bogumił, ogólnie rzecz biorąc jest cała masa ludzi, którzy naciągają się za łby, udowadniają jedni drugim swoje racje. Ja lubię spokojne sobotnie i niedzielne popołudnia...
  • Bogumił 09.04.2019
    stachuwichura Ja akurat nikogo nie "ciągam za łby", tylko przedstawiłem fakty. Tutaj nawet możliwości interpretacyjne co do historycznych realiów są ograniczone.
  • stachuwichura 09.04.2019
    Ale w innych odczuwasz takie ciągoty, ten tekst jest dobry.
  • Bogumił 09.04.2019
    stachuwichura No niestety, tekst jest o Kościele, a w Polsce obecnie jest nagonka na Kościół podobna do tej z okresu rewolucji bolszewickiej w Rosji, Hiszpanii 1936 - 1939, Francji czasu Wielkiej Rewolucji Francuskiej, gdy żywcem topiono ludzi w Loarze. I niestety propaganda robi z ludzi w dzikie zwierzęta, bo niektórych komentarzy nie sposób inaczej nazwać. Takie tłumy podburzonych wieśniaków paliły tam cerkwie i wieszały popów.
  • NihiluśSmurf 09.04.2019
    Bogumił, nauczenie Cię pisania i czytania to chyba jedna z większych porażek naszej cywilizacji. Może Ci schlebia takie wyróżnienie, ale uważam, że tacy ludzie jak Ty zdecydowanie bardziej spełniliby się przy pracy w polu lub obieraniu ziemniaków w wojsku, bo podejrzewam, że nawet żołnierze nie byliby na dłuższą metę w stanie Cię znieść pod jednym dachem. Musiałeś się chyba nieźle ciskać jak Ci pan Bucek próbował rozum ofiarować, że jednak se odpuścił ten klawy dar w Twoim wypadku.
  • NihiluśSmurf 09.04.2019
    Bogumił - czworonożny pachoł inkwizytora Cweliusa.
  • Canulas 09.04.2019
    Dalej się kasztan ie prujesz?
  • Canulas 09.04.2019
    Smerfocweluś, korzystaj z daru portalowego oddychania, bo znów będziesz ryczał. Po co Ci to?
  • NihiluśSmurf 10.04.2019
    No tak, jeszcze w obronie Bogumiła nie stawałeś. Czy ktoś tu nie pisał parę dni temu o przylepianiu się do randomów w ramach uporczywego poszukiwania przyjaciół niedoli? Niezła dzida w dół, ziomeczq. Zdążysz Ty się aby katapultować? Życzę Ci najlepiej.
  • NihiluśSmurf 10.04.2019
    Pisałem do Ciebie o stalkingu, nie dotarło, to poczytaj se: http://karne.pl/stalking.html Te, jak się targnę w związku z Twoimi bzdurkami na własne życie, to zamiast 3 lat możesz dostać 10. Chyba zaryzykuję. XD
  • Canulas 10.04.2019
    NihiluśSmurf, żyjesz na kartach powieści, które czytasz, pyzaty cwaniaczku :))
  • NihiluśSmurf 09.04.2019
    Polscy duchowni to se pewnie zawody organizują w miotaniu własnym rozumem na odległość. I pewnie wyścigi w żarliwych modlitwach w intencji tego, aby przykładem bumeranga ów rozum nie powrócił.
  • Bogumił 09.04.2019
    Twoje komentarze są na poziomie jakiegoś bolszewickiego cepa z okresu rewolucji październikowej.
  • yanko wojownik 10.04.2019
    Polscy duchowni, to Kler. Nawet film o tym zrobili.
  • Miron 09.04.2019
    Widzę że na niektórych Twoje teksty Bogumił działają.A ja poczytam i uważam że jeżeli jest demokracja , to każdemu wolno pisać. Ale obrażać ich za to naprawdę brak kultury. Pozdrawiam
  • NihiluśSmurf 10.04.2019
    No pewnie, bo lepiej jak Ci się ktoś kulturalnie do domu zakrada i Ci mizerykordią z finezją wersalskiego szlachcica dźga dzieci, niż jak prostak wrzuca Ci przez internet. Miron, Ty serio nie zauważasz, że Bogumił jest psychopatą?
  • Zaciekawiony 10.04.2019
    "Na bazie wspólnych wartości opartych na cywilizacji chrześcijańskiej, w ciągu kilku wieków, na terenach polskich ukształtował się jednolity naród. Powstanie polskiej wspólnoty narodowej jest więc bez wątpienia drugą fundamentalną korzyścią związaną z rozpowszechnieniem chrześcijaństwa w Polsce. "
    Świadomość narodu i samo jego pojęcie wykształciło się w zasadzie w ciągu ostatnich 200-300 lat, więc pisanie, że w kilka wieków po chrzcie wykształcił się u nas naród, to ahistoryczne przeniesienie na dawne czasy naszych dzisiejszych pojęć. Dawniej zamiast uważać siebie za przynależnego do jakiejś narodowości, ludzie raczej utożsamiali się z poddanymi danego władcy, zaś ludzie z niskich warstw raczej myśleli o sobie, jako o ludziach "mieszkających na tych ziemiach", niezależnie od tego kto tam króluje na górze. Stan ten utrzymywał się zresztą dość długo - Ślązacy nie uważali się za osobny naród, tylko za "ludzi ze Śląska", jeszcze na początku XX wieku na terenach Polesia i Wołynia powszechne było przekonanie mieszkańców, że oni są "ludźmi stąd", ludźmi z Kresów i nie zaprzątano sobie głowy tym czy ktoś uważa się za przynależnego do narodu Polskiego czy innego.
    W okresie pierwszych spisów ludności po odzyskaniu niepodległości było to zresztą problemem, bo pytani przez ankieterów nie chcieli deklarować narodowości. Byli więc "ludzie z kresów" mieszkający w Polsce i będący prawosławnymi, ludzie mieszkający w Polsce i będący katolikami, ludzie z kresów mieszkający za granicą sowiecką itp. Często więc dochodziło do przypisywania ludzi do jakiejś grupy na podstawie religii, miejsca zamieszkania, nazwiska itp. co utrudniło potem opis ludności (na przykład okazywało się w jakiejś "ukraińskiej wsi" wszyscy mówią wyłącznie po polsku, i tyle tylko że chodzą do cerkwi).

    "Prawie do końca osiemnastego wieku to na Kościele katolickim spoczywał obowiązek kształcenia młodego pokolenia Polaków." - do końca dziewiętnastego wieku nie istniało w ogóle powszechne szkolnictwo. Do szkół chodzili tylko ludzie z wyższych warstw, a i to zwykle dopiero na wyższych stopniach, bo młodzież z rodzin szlacheckich najczęściej była na początku kształcona w domu i do kolejnych akademii dostawali się już dopiero nastolatkowie umiejący pisać. W czasach RON analfabetami było 90% społeczeństwa, w zaborze rosyjskim jeszcze w 1870 analfabeci stanowili 70%. Trudno więc mówić o kształceniu młodego pokolenia ogółu Polaków, skoro przyparafialne nauki obejmowały ledwie parę procent.
    To trochę tak jakby z istnienia kuchni przy klasztorach wnosić, że w średniowieczu Kościół żywił wszystkich obywateli.

    "Były jednak narody w Europie, które z przyczyn często merkantylnych, z dnia na dzień porzucały wiarę przodków przechodząc na przykład na protestantyzm" - nie wiem czy wiesz, ale mieliśmy swego czasu dużo osób uważających się za Polaków, ale będących protestantami. Zresztą obraz państwa jednolitego religijnie przez wiele, wiele wieków też jest ahistoroczny. No, chyba że ktoś odmówi narodowości komuś o innym wyznaniu, ale czy wtedy mowa o narodzie czy o jakiejś sztucznie wybranej grupie?
  • Bogumił 10.04.2019
    Zaciekawiony, Ad 1. świadomość narodowa istniała też pięćset lat temu i wcześniej. Nie jest tak jak ci w wmawiają różni pseudo historycy, że niby w ostatnich dwustu latach powstała. Przykład? Weź choćby takich Ukraińców za Chmielnickiego, ale wcześniej było jeszcze z dziesięć powstań. Walczyli z Lachami o własne państwo narodowe. |Spajał ich język, wspólna historia i religia. To, że jacyś mało uświadomieni ludzie gdzieś na Polesiu, gadali, że są tutejsi, to znaczyło tylko tyle, że bliżej im było do jakiegoś innego narodu, może ruskiego, nie polskiego. To i dzisiaj takich znajdziesz na Śląsku. Takie bzdurzenie nie świadczy, że nie ma polskiego narodu.

    Ad 2. Nikt nie zrobił więcej wówczas, a władza świecka sama często nie umiała pisać i czytać. Kościół nie zbierał podatków, żeby móc za nie pokryć siecią szkół całe państwo. Niemniej szkolnictwo istniało tylko kościelne. Zresztą pierwsze uniwersytety też były zakładanie z inicjatywy Kościoła.

    Ad 3. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja piszę o zasługach Kościoła katolickiego, jako instytucji, i poszczególnych jednostek w dziele obrony Rzeczypospolitej.

    Nigdzie nie wspominam, że ludzie innego wyznania, czy bezwyznaniowcy nie są Polakami. To zupełnie inny temat. Zbaczasz z tematu. Wybacz, ale skoro uważasz to za ważne, to o tym napisz. Polakiem jest się z wyboru, nie z musu, i nie ma nic do tego wyznanie. Daj Boże niektórym "rdzennym" Polakom, żeby byli takimi patriotami, jak niektórzy Polacy innych wyznań czy narodowości. Na to są setki przykładów, jeśli nie tysiące. Ludzie osiadali w Galicji przerywali studia w Berlinie czy Wiedniu i przyłączali się do polskich powstań.
  • Zaciekawiony 10.04.2019
    Bogumił
    "Takie bzdurzenie nie świadczy, że nie ma polskiego narodu." - jak najbardziej nie świadczy. Tylko że nie da się dzisiejszego rozumienia narodu rzutować na okres niedługo po chrzcie i twierdzić, że wtedy wszyscy czuli się Polakami. To się kształtowało.

    "Kościół nie zbierał podatków, żeby" - podatkiem finansującym całą działalność kościoła była w tych czasach dziesięcina, której uiszczanie było wpisane w prawo. Ponadto szkoły parafialne były zazwyczaj utrzymywane przez rady miast.
    Jestem pewien że siatka kuchni przyklasztornych też obejmowała cały kraj, ale nikt nie posuwa się do twierdzenia, że kościół żywił wszystkich Polaków. Podobnie jest z siatką szkół kościelnych, które realizowały kształcenie niewielkiej ilości poddanych, i nie da się z tego wyciągać wniosku, że kościół kształcił pokolenia młodych (bez doprecyzowania, że chodzi o młodych mieszczan i dzieci z rodzin szlacheckich).
  • Bogumił 10.04.2019
    Zaciekawiony Najpierw tworzysz sobie problem, a później za ów wydumany problem masz pretensję. Napisałem o kilku wiekach, każdy może sobie podług własnych wiadomości historycznych ocenić, czy były to cztery wieki czy siedem. Ja uważam, że już podczas bitwy pod Grunwaldem tworzyliśmy naród, a ty możesz sobie uważać zupełnie inaczej. A to że brały w tej bitwie inne narody, to nie ma nic do rzeczy.

    To samo z kształceniem Polaków. Ja nigdzie nie napisałem że wszystkich, co do jednego uczył. Chyba elementarna wiedza wyniesiona z podstawówki wystarczy, żeby nie tłumaczyć się z tego szczegółowo. Wtedy na nabożeństwo do parafii jeździło się często po bezdrożach nawet dwadzieścia kilometrów, wiec chyba oczywiste jest, że dzieci takie nie chodziły do szkoły. W zamożnych domach mieli bony, prywatnych nauczycieli i nauczycielki. Ale wszystkie najznamienitsze szkoły w miastach były założone przez kościół bądź zakony. Pod zaborami się to zmieniało, bo zaborcy walcząc z polskością niszczyli zakony, likwidując je przymusowo. Przy okazji przejmowali też ich szkoły.

    Ty zupełnie nie rozumiesz pojęcia narodu w czasach szlacheckich. Wówczas za naród uznawano szlachtę, która była zobowiązana walczyć w obronie ojczyzny.
  • yanko wojownik 10.04.2019
    Nikt nie zostanie nagle "prawy", nikt nie zostanie nawrócony itp. pod wpływem tych treści tutaj, bo to już ukształtowani ludzie są, nie podatni na to żeby chłonąć idee i cześć im oddawać. W mniejszym lub większym stopniu artyści, bogowie sami sobie, bo twórcy itp.
  • Bogumił 10.04.2019
    yanko bo to nie jest tekst religijny mający kogokolwiek nawracać. Służy tylko przypomnieniu faktów historycznych i stanu faktycznego, który jak się orientuję nie jest wszystkim znany.
  • Ozar 10.04.2019
    Poruszyłeś temat tak szeroki jak Amazonka. Nie da się tego opisać w kilku słowach. Kościół tak ogólnie miał swoje białe i czarne karty w polskiej historii. Nie da się tego opisać tak prosto. Oczywiście miał swój wkład w rozwój , ale także wielu dostojników KK potrafiło się przeciwstawić polskim władcom. Jednak pytanie, które musimy sobie zadać brzmi tak : Na ile KK walczył o swoje prawa? A na ile rozumiał że mimo wszystko Polska to nie tylko kościół? Stosunek władzy do kościoła i kościoła do władzy był tu chyba najważniejszy. Tu chodzi o to, czy dla KK ważniejsze było podejście kolejnego polskiego władcy do samego kościoła, czy jednak do spraw dotyczących Polski?
  • Bogumił 10.04.2019
    Generalnie jakieś ale zawsze Ozarze można znaleźć, ale to nie wpłynęło według mnie na proces historyczny, który opisałem. Polska istnieje wyłącznie dzięki Kościołowi. Żeby nie Kościół państwo Mieszka albo jego następców zostałoby starte z powierzchni ziemi, jak państwo Prusów. Kultura polska to też kultura oparta na chrześcijaństwie. Nawet jeśli jest w kontrze to do chrześcijaństwa się odnosi.
  • Bogumił 10.04.2019
    Ozar, Analiza zachowania kleru z ostatnich trzystu lat, pozwala sądzić, że Kościół zawsze uwzględniał interes narodu. I nie zmienia tego fakt, że kilku biskupów było targowiczanami, ani to, że któryś tam papież nie poparł, a nawet potępił jakieś polskie powstanie narodowe. To nie ma nic do rzeczy. Szczególnie było to widać w powstaniu styczniowym, zapłata cara była także surowa, kasata 90 procent zakonów, zesłanie setek księży na Syberię, lub skazywanie na śmierć.
  • Freya 10.04.2019
    "Podobnie było z zakonami, np. cystersi wywodzili się z Francji, benedyktyni z Włoch, a słynni z obrony Jasnej Góry paulini z Węgier." – poważnie uważasz, że Kordecki dokonał bohaterskich, patriotycznych czynów? :))) Ciekawy pogląd... to pewnie "Nowa gigantomachia" jest dla ciebie wybitnym dziełem historycznym – idąc twoim tokiem myślenia... :) Pzdr
  • Bogumił 10.04.2019
    Freya,
    Nie wiem, czy wiesz, że wcale nie musiał się bronić, bo obraz i wszystkie cenniejsze przedmioty liturgiczne były ukryte albo na Śląsku, albo w innych miejscach.
    Dlatego daruj już sobie prezentację swojego "toku myślenia";)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania