Książę ciemności
Nie będziesz nigdy moim bogiem, nie będziesz nigdy we mnie żył,
przynosisz moim myślom trwogę, bez ciebie też mi starczy sił, więc nie narzucaj swojej woli, idź inną drogą albo w tył, bo kiedyś ktoś ci tak dosoli, że się zamienisz w gwiezdny pył, nie wiem dlaczegoś tak namolny,
wchodzisz gdy są zamknięte drzwi,
czy to dlatego żeś frywolny, czy tylko jesteś na mnie zły, chciałbyś już pewnie bym się poddał, i się nie bronił więcej już, bym duszę swoją tobie oddał, ale twój koniec jest tuż tuż, a ja wciąż jestem silny w wierze,
swojego Boga kocham wciąż, chętnie się z tobą w końcu zmierzę, jam syn, jam dziadek, ojciec, mąż.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania