Pokaż listęUkryj listę

Książę Wilków - Dziedzictwo - Prolog

Obudziłem się w lesie. Leżałem na mchu na środku skąpanej w porannym słońcu polany. Dookoła mnie z ziemi wyrastały ogromne, wiekowe sosny, dęby, topole i klony. Poranna rosa zdążyła już skroplić się na skórze, a delikatny, rześki wiatr muskał moje roznegliżowane ciało. Wstałem i otrzepawszy się z resztek mchu, ziemi oraz ściółki rozejrzałem się dookoła. Cisza, jaka panowała w tym miejscu mogła sugerować, że nie ma tutaj nikogo oprócz mnie i drzew, lecz po chwili zorientowałem się, że wcale nie jestem tutaj sam. Na skraju polany siedziała wilczyca o ciemnoszarej sierści i błękitnych, wyglądających zupełnie jak ludzkie oczach. Spoglądała w moją stronę tęsknym, pełnym smutku wzrokiem, a z jej oczu lały się wielkie jak ziarna grochu, ciężkie, słone łzy. Przez chwilę patrzeliśmy na siebie w milczeniu. Wreszcie wilczyca podniosła przednią łapę i wykonała nią gest sugerujący, abym do niej podszedł. Przez chwilę się wahałem, ale w końcu zdecydowałem się ruszyć na przód i ostrożnie stawiając krok za krokiem na dywanie z mchu i porostów zmniejszałem dzielący nas dystans. Gdy znalazłem się w odległości niespełna dwóch kroków od niej coś mnie zatrzymało i nie pozwoliło pójść dalej. To było jak ściana. Ogromna, twarda, niewidzialna dla oczu ściana oddzielająca mnie od wilczycy. Wadera i ja przebiegliśmy wzrokiem po przeszkodzie, której nie mogliśmy nawet zobaczyć, a potem znów spojrzeliśmy na siebie. Pysk wadery zaczął się wykrzywiać tak, jakby próbowała przemówić do mnie ludzkimi słowami. Nic jednak nie usłyszałem, choć widziałem, że wilczyca próbuje za wszelką cenę się ze mną porozumieć.

Wtem ściana drzew za wilczycą zaczęła się poruszać. Z przerażeniem stwierdziłem, że wyłaniają się zza niej trzy, ogromne, czarne wilki. Po ich rozmiarach można było wywnioskować, że są to trzy samce, wobec których wadera jest bezbronna. Wilczyca zapewne usłyszała, że się zbliżają, ponieważ odwróciła wzrok i zauważywszy je zamarła. Odwróciła się znów w moją stronę. Krzyczała coś, ale nie mogłem z tego wychwycić ani jednego dźwięku. Gdy zdała sobie sprawę, że próba porozumienia się ze mną jest dlań bezskuteczna, wstała i odwróciwszy się w stronę nadciągających wilków zaczęła powoli cofać się w stronę niewidzialnej ściany. W tym czasie samce obrzuciły ją gniewnym spojrzeniem swoich jarzących się żółcią ślepi jednocześnie szczerząc nań swoje wielkie, białe zęby. Właśnie wtedy dotarło do mnie, że za chwilę wydarzy się coś strasznego. Zacząłem uderzać pięściami w ścianę prosząc, aby nie robiły krzywdy wilczycy. Nic nie pomogło. Zwyrodnialcy otoczyli przerażoną waderę z trzech stron i zaczęli bez litości ją kąsać. Wilczyca osunęła się na ziemię i zwinęła w kłębek przyjmując kolejne spadające nań z góry bolesne razy.

- Przestańcie! Bydlaki! Zabijecie ją! – wrzeszczałem i za wszelką cenę próbowałem dostać się na drugą stronę ściany.

Byłem wtedy gotów rzucić się na wilczycę i własnym ciałem osłonić ją przed kolejnymi ugryzieniami. Nie mogłem jednak zrobić nic, aby jej pomóc, nawet wtedy, gdy pod wpływem mocniejszego uderzenia łapy jednego z wilków z ciała wadery trysnęła krew, a kilka jej kropel zatrzymało się na niewidzialnej ścianie.

Gdy oprawcy wreszcie się wyżyli wadera leżała na ziemi pogryziona i poszarpana z powyrywaną miejscami sierścią. Ledwo łapała oddech. Nagle zorientowałem się, że jej oprawcy patrzą na mnie. Jeden z nich wyszczerzył na mnie zęby.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Nefer 5 miesięcy temu
    Zbyt krótki odcinek by poznać i ocenić zamysł fabularny. Językowo poprawnie, widać pracę włożoną w korektę. Już samo to stanowi plus. Może zbyt dużo zaimków typu "mój", "mojego" itp.
  • LaurazjanWolf 5 miesięcy temu
    Dziękuję za komentarz. ^^ Jutro pojawi się kolejna część, która będzie stanowić wprowadzenie do fabuły opowiesci.
  • zsrrknight 5 miesięcy temu
    "jednocześnie szczerząc nań swoje wielkie, białe zęby. " - nań nie znaczy "na nią"

    intrygujące i jeszcze cliffhanger na koniec... Tym razem fantasy, tyle że nadal wilki, więc... no, postaram się czytać.
  • LaurazjanWolf 5 miesięcy temu
    Dziękuję za komentarz ;) Zapewniam, że to dopiero początek opowieści, więc zapraszam do lektury :-)
  • Hiro 5 miesięcy temu
    Zapowiada się ciekawie.
  • LaurazjanWolf 5 miesięcy temu
    Zapraszam do dalszej lektury ;)
  • Sufjen 4 miesiące temu
    Dobry prolog. Idę dalej :)
  • LaurazjanWolf 4 miesiące temu
    Dziękuję i zapraszam 😉

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania