księga
kurestwo wróciło
cofam się a jakże
do tyłu choć w przód
jestem coraz słabszy
jak niemowlę albo kamień
ktoś rzuci mną w niewinnych
miałem wizję zeszłej nocy
mój bóg się śmiał
a wąż tańczył wśród liści
niebo i piekło splecione w jeden bat
otwórz oczy
nagie kolumny podtrzymują ciemność
pijany architekt zemścił się na władcach
schody są ogniem
wszystkie mosty kręcą się w kółko
Komentarze (8)
Jeźdźców tylko brak.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania