Księżyc
Słońce puszcza ostatnie promienie.
Znikając za wody horyzontu.
Wszystko nagle ciemnieje.
W ten z odmętów pojawia się on.
Świeci jasno budząc nocne zwierzęta do życia.
Swym blaskiem jak przynętą.
Wabi cię abyś na niego spojrzał
A jeśli się za patrzysz.
To oderwiesz się od ziemi.
I do niego polecisz.
Jednak nie wszyscy tak mogą.
Bowiem ten kto nie śnił nigdy.
Ten chwili podobnej do snu nie doświadczy.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania