Księżyc
nie rozumiem uczuć
ubranych w tęczowe kolory
zmieniają się jak buty
dzień w nich bywa trudny
próbuję poskładać wątki
jak świeżo wyprasowane spodnie
noszę dwie różne skarpetki
żeby nie posmutniały
siadam przy moim przyjacielu
który uczy mnie ekspresyjnie błądzić po chmurach
znam jego każdą myśl
słowa zamknięte w ustach
martwi się
gdy parapet pozostaje pusty
przy nim emocje
są jak książka
dają natchnienie
pragną
by przeczytać do końca
Komentarze (1)
W czym więc problem?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania