KSIĘŻYC

on żyje na Księżycu

po jego drugiej stronie

która nie jest ciemna

ale świeci nie dla nas

 

on mieszka na Ziemi

nieuważnie pokątnie i bez przyczyny

on mieszka na jasnej Ziemi

która nie ma drugiej strony

 

kiedy zniży się mrok

a wilk i jeleń uniosą głowy

on wsiada w srebrny tramwaj

i z pustego przystanku

odjeżdża po szynach ze światła

 

on mówi że tam z łez

wyrastają srebrzyste poziomki

które kładzie na języku

zamykając oczy

i że są tam czarne konwalie

które kładzie na sercu

a one leczą ból

rozsypując się w biały popiół

 

on mówi że gdy tam skoczy w górę

to może opadać bez końca

wolny od miejsca i czasu

kołując jak piórko sowy

lub bezwolny puch topoli

 

gdzie łączą się strony Księżyca

śpi wiecznym snem szara góra

z której widać więcej

więc on czasem patrzy z jej szczytu

jak wstaje nad horyzont

zielono-niebieska lampa z mlecznymi żyłkami

i obejmują go czułość i strach

 

kiedy wilk i jeleń pochylą głowy

on powraca po szynach ze światła

wysiada ze srebrnego tramwaju

i dotyka Ziemi

na pustym przystanku

gdzie nikt nie czeka

a niewidzialne i jasne komety

u obu ramion

bronią go przed ciemnością

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania